Mulat wraca na scenę z odświeżonym podejściem do tworzenia muzyki. "Przez 2 lata nie wypuszczałem kawałków, ponieważ stwierdziłem, że jeśli mam pokazywać się ludziom muzycznie, to musi ona pokazywać prawdziwego mnie", wyjaśnia raper. "Mój tryb życia zamienił się w freestyle, odkąd skończyłem szkołę i postawiłem na marzenia. Pracuję jako brukarz, utrzymuję się i inwestuję w pasje". Ta zmiana podejścia wpłynęła znacząco na jego twórczość.
Zobacz: Carlos błyszczy w nowym singlu „Ja Cię Kręcę” - raper ze Wschowy podpisał kontrakt menedżerski
Podczas przerwy od publicznego wydawania muzyki, Mulat nie próżnował. "Przez tyle czasu nie było mnie za dużo w internecie, wrzuciłem raptem parę kawałków z projektu muzycznego, na który zabrał mnie mój menadżer. Zagrałem kilka koncertów, nic nie udostępniałem publicznie, natomiast cały czas tworzyłem", mówi raper.
Artysta podkreśla swój rozwój osobisty i artystyczny: "Zmieniła się moja głowa oraz otoczenie, nabyłem też dużo doświadczeń. Tworzyłem muzykę z profesjonalistami w różnych studiach w całej Polsce". Nowy singiel zatytułowany "Wybrzeże Klatek Schodowych" został nagrany w studiu 2115 w Bydgoszczy, a za mix odpowiada uznany producent Pazzy.
Mulat nie ukrywa swojej pewności siebie i ambicji: "Nigdy nie bałem się tego śmiało mówić - ja po prostu wiem, że w przyszłości będę jednym z najbardziej rozpoznawalnych 'graczy' na scenie". Dodaje też: "Szczerze myślę, że nikt świadomie nie przypuszcza, że moja muzyka będzie miała prawo bytu w tym biznesie, ale utrę im wszystkim nosa".
Czy Mulatowi uda się spełnić swoje ambitne plany i zdobyć uznanie szerszej publiczności? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - wschowski raper jest pełen wiary w swój talent i determinacji.