Muzeum Ziemi Wschowskiej przeprowadziło inwentaryzację zabytków, w tym archeologicznych. Remanent wykazał brak jednego zabytku. Zdaniem radnego Przemysława Kuchcickiego zaginięcie miało miejsce na przełomie 2013/2014 roku. Dyrektor MZW Marta Małkus mówi, że to żadna sensacja, a radny błędnie interpretuje całą sytuację.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Radny Przemysław Kuchcicki poinformował radnych o tym, że w muzeum zaginął zabytek.
- 17 kwietnia wpłynęło pismo, informujące o tym - mówił radny - tylko, że ten zabytek zaginął rok wcześniej. Na przełomie lat 2013/2014. Mam nadzieję, że audyt, jaki jest prowadzony w muzeum odnajdzie zgubę.
Audyt zewnętrzny był prowadzony w placówce muzealnej, ale pani dyrektor o braku zabytku informowała wcześniej.
- Pan radny interpretuje błędnie całą sytuacją - odpowiadała Marta Małkus - inwentaryzacja zabytków została zakończona w tym roku, a po raz pierwszy przeprowadziliśmy remanent zabytków archeologicznych. I tutaj okazało się, że brakuje jednego przedmiotu. Według ustawowych procedur powiadomiliśmy o tym panią burmistrz oraz Komendę Powiatową Policji we Wschowie. Procedury w tym przypadku konsultowałam z Narodowym Instytutem Muzealnictwa i Ochrony Zabytków. Prawdopodobnie jest to zaprzeszłość z lat 70-tych. Tak wygląda sensacyjnie przedstawiona przez pana radnego sytuacja, jakoby muzeum zgubiło jakiś zabytek.
Dyrektor Małkus poinformowała również, że istotne w takich sytuacjach jest postępowanie według określonych procedur. Zaginiony zabytek został wyceniony na 150 złotych.
(rak)
Komentarze 22