Radny Paweł Giezek przypomniał na czwartkowej sesji Rady Miejskiej we Wschowie, że pytał panią prezes Spółki Komunalnej o to, czy czyszczone są kontenery na odpady bio oraz czy Spółka zapłaciła karę za to, że kontenery nie były myte.
- Pani prezes odpowiedziała mi wtedy, że kontenery są czyszczone - mówił radny - pani prezes nie pamiętała natomiast, czy Spółka Komunalna zapłaciła karę za brudne kontenery.
W związku z tym Paweł Giezek złożył wniosek o udostępnienie informacji publicznej, na który otrzymał następującą odpowiedź:
- Spółka w latach 2015-2016 zapłaciła karę w wysokości 5 tysięcy złotych, czyli mieszkańcy mieli rację, że kontenery na odpady biodegradowalne były niemyte - mówił wiceprzewodniczacy Rady Miejskiej - zapytałem również, czy pani prezes otrzymała podwyżkę. Otrzymałem informację, że w październiku 2016 roku wynagrodzenie pani prezes Spółki Komunalnej we Wschowie wzrosło o 1200 złotych.
Radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz przyznała, że należy szanować każdą złotówkę, ale jej zdaniem pani prezes dba o Spółkę Komunalną, co zostało udokumentowane w ostatnim sprawozdaniu Spółki Komunalnej. Z kolei pani burmistrz Danuta Patalas wcześniej sprawdziła sytuację, związaną z nałożeniem kary. Zdaniem pani burmistrz w czasie, kiedy Związek Międzygminny ,,Eko-Przyszłość" sprawdzał czystość kontenerów, maszyna do ich mycia uległa uszkodzeniu.
(rak/foto: martyna)