Taki właśnie był tytuł przedstawienia, w którym młody książę musiał dopiero na własnej skórze odczuć, że jedzenie samych paluszków, chipsów i słodyczy nie jest dobre. Na bolący brzuch i brak energii pomogły dopiero warzywa i owoce. W takim razie podobną strawę zaserwowano zebranym na pikniku dzieciom, które prócz pysznej sałatki owocowej mogły skosztować wspaniałej zabawy prowadzonej przez grupę animatorów. Na pewno każdy uczestnik Owocowego pikniku zapamięta na długo jego motto, a warzywa i owoce staną się ważnym punktem jego diety.
(red.)