Święto Niepodległości jest świętem wszystkich Polaków, ich rodzin, potomków, mieszkających w kraju jak i poza jego granicami - mówiła burmistrz Szlichtyngowej Elżbieta Rahnefeld podczas uroczystości, upamiętniających odzyskanie niepodległości - szkoda jednak, że dzisiaj patriotyzm jest słowem często zapomnianym, a nawet wyśmiewanym.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
W Szlichtyngowej główne obchody Święta Niepodległości odbyły się na rynku przy obelisku. Wcześniej w intencji ojczyzny odprawiona została msza święta.
Przedstawiciele samorządu, instytucji gminnych oraz szkół złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikiem. Okolicznościowe przemówienie wygłosiła burmistrz Elżbieta Rahnefeld.
- Patriotyzm, czyli miłość i duma ze swojej ojczyzny - mówiła burmistrz - to nie tylko pamięć o ważnych wydarzeniach, świętach, ale także codzienna praca dla ojczyzny, troska o swoją rodzinę i najbliższych, dbałość o język ojczysty, szacunek do wartości narodowych i chrześcijańskich. Ale także praca i troską o naszą gminę.
Po przemówieniu pani burmistrz, odczytano list od zastępcy przewodniczącego Rady Powiatu Wschowskiego - Cezarego Burzyńskiego.
Część artystyczna obchodów Święta Niepodległości została przygotowana przez nauczycieli i uczniów Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Szlichtyngowej.
Na koniec zaproszono wszystkich na grochówkę do restauracji pani Jolanty Denesiuk.
(rak/foto: olek)
Komentarze 15