reklama
Zawsze uśmiechnięty, stonowany, nie pamiętam go jako proboszcza, ale pamiętam jako księdza zawsze dla ludzi. Siedlnica tęskni za nim...
Teraz będzie Mu tylko lepiej. Dziękuję za wiele dobra (często niedocenionego). [i]
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj Mu świeci!
Oprocz tego, ze byl kaplanem i proboszczem byl prawdziwym gospodarzem. Kosciol byl odmalowany, rodziny wyznaczane co tydzien do sprzatania kosciola i robienia kwiatow. Plebania i obejscie lsnilo czystoscia. Wszystko zaplanowane I dopiete na ostatni guzik. Ogrodzenie zrobione, ksiadz uprawial kawalek pola. Sial zboze, zadzil ziemniaki. Pamietam szopke na Boze Narodzenie z napisem Solidarnosc ( wczesne lata 80te) . Plebania zadbana, zawsze pachnialo dobrym jedzeniem. Gosposia, Pani Stasia dbala o wszystko. Wielka strata, wielka szkoda. Niech Spoczywa w Pokoju Nasz Ks. Antonii [*]