Wielu kupującym wydaje się, że odbiór techniczny jest tym samym, co odbiór domu przy okazji sporządzenia umowy deweloperskiej. Różnica jest znaczna, bowiem w tym wypadku jedynie sygnalizujemy, że wszystko się zgadza (lub wręcz przeciwnie) i przechodzimy do dalszych kroków. Jeżeli zaakceptujemy mieszkanie, które okazuje się niedoróbką, poniesiemy przykre konsekwencje takiej decyzji. Właśnie dlatego warto brać pod uwagę potencjalne trudności, z jakimi możemy spotkać się przy odbiorze.
Czy ktoś powinien nam towarzyszyć przy odbiorze domu?
Odbiory mieszkań (Warszawa to, dla przykładu, duże miasto i jest tam pełno deweloperskich firm) to sprawa, która powinna zostać potraktowana przez nas z najwyższą powagą. Nie możemy uchylać się od sytuacji, w której musimy wszystko dokładnie sprawdzić. Z tego też powodu wielu młodych ludzi zabiera ze sobą na ogląd kogoś z rodziny – na przykład ojca, dziadka lub wujka, bo starsi ludzie nieco lepiej znają się na rzeczy. Czasami prosimy też znajomych, którzy zajmowali się budowlanką. Wszystko to za symboliczne piwo.
Jednak w takiej sytuacji nie powinniśmy oszczędzać na specjaliście. Nawet, jeśli mamy bardzo dobrą opinię o naszych krewnych, to doprowadzamy przecież do sytuacji, w której powierzamy tak ważną rzecz jak odbiór domu amatorowi. To z kolei oznacza, że nie będzie on mógł sprawdzić wszystkiego. Jeśli kupujemy więc mieszkanie, powinniśmy mieć też wolne środki na wynajem fachowca.
Dlaczego odbiór techniczny jest ważny?
Odbiory mieszkań – Kraków, Wrocław, Warszawa czy Gdańsk, to nie ma znaczenia, gdzie kupiliśmy lokum – są rzeczą szalenie ważną. Wszelkiego rodzaju niedoróbki będą nam później doskwierać w mieszkaniu, kiedy nie poświęcimy dostatecznie dużo uwagi i energii na to, żeby ktoś sprawdził nasze przyszłe M4. W konsekwencji może być tak, że spróbujemy docisnąć szafę do krzywego kąta, zamontować kaloryfer pod krzywym parapetem… i nagle przekonamy się, że jesteśmy w kropce. A mieszkanie będzie już odebrane, wszystkie umowy podpisane, formalności dopełnione. Możemy mieć wtedy pretensje do dewelopera, ale on odpowie nam, że przecież nie mieliśmy żadnych uwag przy odbiorze technicznym. I będzie miał rację, bo właśnie do tego ów odbiór służy.