Na ostatniej sesji rady miejskiej we Wschowie Lesław Kielnar, kierownik powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa we Wschowie informował radnych o zmianach jakie miały miejsce w 2012 roku w dopłatach bezpośrednich dla rolników
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Powiatowe biuro Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mieści się na ulicy Kazimierza Wielkiego 6, obok siedziby Straży Pożarnej. ARiMR zarządza systemem unijnych dopłat bezpośrednich w Polsce oraz udziela pomocy ze środków krajowych.
Spotkanie z radnymi miało na celu przekazanie informacji o dwóch zmianach jakie miały miejsce w 2012 roku w zakresie dopłat bezpośrednich dla rolników. Rzecz dotyczyła obsługi wniosków o dotacje oraz redukcji dopłat.
Przyjmujemy 1260 wniosków o dopłaty bezpośrednie z terenu powiatu - mówił kierownik biura - w tym 650 wniosków bezpośrednio z gminy Wschowa. W ramach dopłat bezpośrednich kwota, która zasiliła budżety rolników z terenu powiatu wschowskiego przekroczyła 30 mln złotych. 16,5 mln złotych otrzymali rolnicy z gminy Wschowa.
Do niektórych rolników nie będą wysyłane decyzje o przyznanych dotacjach - mówił Kielnar. - Jest to grupa, którą szacujemy na około 40% osób. Decyzje nie są wysyłane do rolników, którym dopłata została przyznana w kwocie, o którą wnioskowali. Rolnicy decyzji nie otrzymują, ale na przelewie bankowym zamieszczona jest odpowiednia adnotacja.
Kierownik biura informował jednocześnie, że decyzja może zostać rolnikowi dostarczona, ale musi o tym poinformować przed powstaniem decyzji lub 14 dni od dostarczenia kwoty na konto bankowe. Jeżeli te wymogi zostaną spełnione, decyzja zostanie dostarczona w oryginale. O dostarczenie decyzji można oczywiście ubiegać się w dowolnym czasie, ale wtedy otrzymuje się kopię z adnotacją, że jest to dokument zgodny z oryginałem.
Druga zmiana polega na tym, że dopłaty, przekraczające kwotę 5000 euro według kursu z ostatniego dnia roboczego września (czyli, informował Kielnar, jest to kwota 20 519 zł.), ulegają redukcji o 10%. Dopłaty, które nie przekraczają tej kwoty, nie są obniżane.
Radny Zbigniew Kosiński po wysłuchaniu Kielnara zabierając głos, uznał, że: mieliśmy mieć wyrównane dopłaty w 2013 roku, a teraz okazuje się, że 10% rolnikom zabiorą. Należałoby interweniować w Warszawie - proponował.
Redukcja funkcjonuje w krajach europejskich od 2009 roku - tłumaczył kierownik ARiMR - w tym roku po raz pierwszy ma miejsce w Polsce. To nie są pieniądze stracone dla rolnictwa - mówił. - Środki pozyskane z redukcji, będą wykorzystywane przez Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Te decyzje zapadały na szczeblu Unii Europejskiej, a zostały zaakceptowane przez ministra rolnictwa.
Powyższe informacje zostały przekazane sołtysom z gminy Wschowa, którzy mają poinformować rolników w poszczególnych sołectwach.
(rak/foto: arimr.gov.pl)
Komentarze 1