41- letni mieszkaniec Leszna zakopał na swojej działce ogrodowej znaczne ilości narkotyków. Uprzednio podczas kontroli drogowej, dzielnicowi z Święciechowy znaleźli przy nim zakazane substancje. Mężczyzna trafił za kratki na 3 miesiące. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Można mówić o sporym szczęściu, ale także doskonałej czujności dzielnicowych ze Święciechowy, którzy przy rutynowej kontroli działek pod kontem ewentualnych włamań do altan, natrafili na posiadacza dużej ilości narkotyków. Policjantów zainteresował kierowca, który w nietypowym miejscu przetrzymywał mariuhanę.
- 30 marca br. w godzinach nocnych dzielnicowi z Święciechowy kontrolowali teren ogródków działkowych pod kątem ewentualnych włamań do altan. W pewnym momencie z działek wyjechał samochód marki citroen, który policjanci zatrzymali do kontroli. Podczas sprawdzeń m.in. stanu trzeźwości kierowcy, mężczyzna zachowywał się nerwowo. Policjanci podjęli decyzję o dokładnym sprawdzeniu posiadanych przez niego przedmiotów. Okazało się, że w breloczku do kluczy przechowywał dwa woreczki strunowe z zawartością amfetaminy. Oprócz tego mundurowi w aucie znaleźli wagę elektroniczną oraz zwitki z zawartością marihuany -relacjonuje asp. sztab. Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. - Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili teren działki ogrodowej należącej do 41-latka. Okazało się, że mężczyzna zakopał w ziemi znaczne ilości narkotyków: blisko 40 gramów marihuany, prawie 200 gramów amfetaminy oraz kilka tabletek ekstazy.
Policjanci zatrzymali kierowcę citroena, którym okazał się 41-letni mieszkaniec Leszna, a następnie śledczy ogłosili zatrzymanemu zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Następnego dnia, tj. 31 marca br. Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek leszczyńskiej prokuratury aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Komentarze 0