Wydorośleć ze stowarzyszenia, dojrzeć do zarządzania gminą

Z wtorkowej konferencji dowiedzieliśmy się, że w radzie miejskiej panuje układ, relikt dawnej epoki. Jednym słowem spisek. Dlaczego? Ponieważ inaczej nie można wytłumaczyć faktu, że radni z komitetu Nasza Wschowa-Nasz Samorząd na pierwszej sesji nie utworzyli koalicji, która dawałaby im większości w radzie. Dzisiejsza większość – zdaniem przyszłego wiceburmistrza Miłosza Czopka – jest w opozycji do pozyskiwania inwestorów, zmniejszania bezrobocia, oddłużania miasta itd. Skąd o tym wiadomo? Ponieważ ponoć w radiu Elka padło słowo ,,opozycja” z ust przewodniczącej Hanny Knaflewskiej-Walkowiak. I chociaż Elki nie słucham, to w artykule na radiowym portalu, informującym o wyborze przewodniczącego rady we Wschowie, radna Knaflewska-Walkowiak mówi o współpracy z wszystkimi radnymi. Ponoć też komitet Nasza Wschowa-Nasz Samorząd chciał wybrać przewodniczącego rady ze swojego grona, ogłosić przerwę podczas obrad i powiadomić pozostałych radnych, którzy zdobyli mandat, startując z innych komitetów, żeby wybrali między sobą wiceprzewodniczących. Problem polega jednak na tym, że nikt z radnych NWNS nie wspomniał podczas sesji o tym ani słowa. Nikt też z otoczenia komitetu nigdzie o tym nie napisał, ani nie opublikował. Do tej pory niemal wszelkie zamierzenia osób, związanych ze stowarzyszeniem, były publikowane w gazecie SOS. Wiemy, co nowy burmistrz planuje, gdzie chce pojechać, co zmienić. A tutaj w sumie pierwsze ważne wydarzenie – I sesja Rady Miejskiej we Wschowie i nikt, dosłownie nikt nie dowiedział się wcześniej, jaki plan mają radni z NWNS. Za to po fakcie informuje się media o szlachetnym geście, którego nikt nie uszanował, bo też przecież nie mógł, skoro nikt o tak szlachetnych intencjach nie miał zielonego pojęcia. Do tej pory tego rodzaju retoryka panowała w gazecie stowarzyszenia. Spiski, układy, ten coś powiedział, tamten ukradł, inny jest grabieżcą itd., itp. Wschowa, to jednak nie jest stowarzyszenie. Nie sposób mówić tym samym językiem do wszystkich mieszkańców. Czas najwyższy przestawić się na odpowiednie tory. Wydorośleć ze stowarzyszenia, dojrzeć do zarządzania gminą. Rafał Klan