Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przygotowane jest do sezonu letniego. Ratownicy na kąpieliskach pełnią dyżury, łódki są w gotowości, a mieszkańcy powiatu i turyści powinni czuć się bezpieczni, ale też muszą pamiętać o odpowiedzialnym zachowaniu.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
WOPR pełni dyżury przede wszystkim na jeziorze sławskim.
- Jeziora tarnowskie i lgińskie obserwujemy z brzegu. To mniejsze akweny - mówi Andrzej Borkowski prezes WOPR - tam ratownicy mają łódki wiosłowe. Kiedy nad jeziorem lgińskim wypoczywa duża liczba turystów, to wspólnie patrolujemy akwen z policją na policyjnej łódce motorowej.
Na jeziorze sławskim dwa, trzy razy dziennie mają miejsce patrole łodzią motorową.
- W razie zdarzenia na wodzie - mówi Borkowski - jesteśmy w stanie dotrzeć do każdego miejsca w ciągu 7-10 minut.
Należy tez pamiętać o podstawowych zasadach korzystania z kąpielisk.
- Przede wszystkim nie można wchodzić do wody lub korzystać ze sprzętu pływającego pod wpływem alkoholu - tłumaczy prezes WOPR - to jest podstawowa zasada. Ponad 90% nieszczęśliwych wypadków na wodzie ma miejsce pod wpływem alkoholu.
Rodzice natomiast są zobowiązani do szczególnej opieki nad swoimi dziećmi.
- Często się zdarza, że w tłumie wczasowiczów wystarczy moment nieuwagi i dziecko nam ginie z oczu - mówi Andrzej Borkowski - rodzice są przerażeni i zaczyna się nerwowe poszukiwanie. To się naprawdę często zdarza i warto, żeby rodzice pamiętali, że spoczywa na nich obowiązek szczególnego nadzoru nad dziećmi.
(rak/foto: martyna)
Komentarze 0