W pierwszym domowych turnieju ligi młodziczek w siatkówce dziewcząt, drużyna Virtus CoolComfort Szlichtyngowa nie pozostała złudzeń i zwyciężyła oba spotkania. To dobry prognostyk przed dalszymi zmaganiami.
O tym, że Szlichtyngowa siatkówką stoi nie trzeba nikogo przekonywać. Wyniki jakie od kilku lat osiągają dziewczęta z klubu Virtus CC Szlichtyngowa są rewelacyjne. W niedzielę hala sportowa przy Szkole Podstawowej w Szlichtyngowej zamieniła się w arenę zmagań ligi siatkówki młodziczek. W turnieju, będącym częścią pierwszej fazy ligi młodziczek, udział prócz gospodyń wzięły dziewczęta z Żar i Gubina. Jak wyglądają zmagania ligowe wyjaśniał nam jeden z trenerów Virtusek, Radosław Wasielewski.
- Pierwszy etap rozgrywany jest systemem turniejów, w którym udział biorą po trzy zespoły. Każdy turniej ma swojego zwycięzcę, jednak do dużej tabeli wlicza się wyniki każdego spotkania. Po nim odbędą się półfinały i finały województwa – mówił trener. – Oczywiście na razie nie myślimy o tym etapie, zwłaszcza że delikatnie mówiąc drużyna z Nowej Soli sprowadziła nas na ziemie w pierwszej kolejce. Ale liczymy na to, że pierwszy etap zakończymy w pierwszej dwójce i później będziemy dalej walczyć.
Na swojej hali dziewczęta z Szlichtyngowej zrobiły ważny krok do realizacji tego celu zwyciężając w obu spotkaniach. Kolejne turnieje już niebawem, a o ich rezultatach będziemy państwa informować.
(olek)
Komentarze 2