W sobotnią noc wschowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w trakcie imprezy suto zakrapianej alkoholem dźgnął nożem swojego brata. Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i odkręcił gaz. Szybka interwencja policjantów pozwoliła uniknąć tragedii.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Do zdarzenia doszło w sobotnią noc (10 maja) dyżurny wschowskiej Komendy został powiadomiony o tym, że w jednej z miejscowości w gminie Szlichtyngowa jeden z mieszkańców budynku wielorodzinnego pobił, a następnie ugodził nożem swojego brata. Wschowscy policjanci ruchu drogowego natychmiast udali się pod wskazany adres, gdzie zauważyli leżącego na klatce schodowej zakrwawionego mężczyznę. Przy poszkodowanym stali sąsiedzi i oczekiwali na karetkę pogotowia. Mieszkańcy tego bloku wskazali mundurowym drzwi do mieszkania, w którym zamknął się nożownik, odgrażający się, że zabije wszystkich, którzy będą chcieli wejść.
Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Z mieszkania wydobywał się zapach gazu. Mundurowi kopiąc otworzyli drzwi i zauważyli siedzącego, pijanego mężczyznę, który krzyczał, że chce wysadzić w powietrze cały blok. 42-latek w ręce trzymał papierosa i zapalniczkę. Policjanci unieszkodliwili pijanego mężczyznę, a następnie wyłączyli ulatniający się gaz.
Pokrzywdzony 45-latek trafił do szpitala, natomiast napastnik trafił do policyjnego aresztu. Badanie stanu jego trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Tekst sierż.szt. Maja Piwowarska-Szewiało, fot. KPP Wschowa
Komentarze 1