TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

To by gębę zatkało

śr., 1 kwietnia 2015 16:17
Co może gębę zatkać mieszkańcom gminy, którzy wyrażają wątpliwości w sprawie budowy farmy wiatrowej? Istnieją ponoć dwa sposoby. Albo zlekceważyć ich uwagi, albo zaproponować jakąś gratyfikację. Trzeciego sposobu nie ma, bo póki co nikt nie rozważa innych rozwiązań.
To by gębę zatkało
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w latach 2013-2014 w dziesięciu województwach kontrolę, dotyczącą lokalizacji i budowy lądowych farm wiatrowych. Decyzję taką podjęto na podstawie wniosków parlamentarzystów oraz doniesień medialnych i organizacji społecznych, które postulowały o wnikliwą analizę i ocenę procesów, związanych z tym zagadnieniem. NIK na podstawie przeprowadzonej kontroli wydał informację o jej wynikach, w której między innymi zwrócono uwagę na nieprawidłowości, dotyczące protestów mieszkańców przy okazji powstawania farm. Czytamy tam, że: Żadna ze skontrolowanych gmin, nawet w sytuacji licznych protestów dotyczących lokalizacji farm wiatrowych, nie zdecydowała się na zorganizowanie referendum w tej sprawie, mimo że taką formę rozstrzygnięcia dopuszczały przepisy ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym. Decyzje w imieniu społeczności lokalnych w tym zakresie, podejmowane były wyłącznie na sesjach rad gmin przez radnych. Skontrolowane gminy umożliwiły wprawdzie mieszkańcom wyrażenie opinii i stanowisk na każdym etapie procedowania zagadnień związanych z lokalizacją elektrowni wiatrowych, niemniej argumenty i obawy przeciwników ich budowy z reguły nie były podzielane i uwzględniane w trakcie podejmowania decyzji (NIK Informacja o wynikach kontroli. Lokalizacja i budowa farm wiatrowych, str. 8) Protesty mieszkańców Siedlnicy i Olbrachic, gdzie ma powstać farma wiatrowa, były również przedmiotem dyskusji podczas spotkania w Urzędzie Miasta i Gminy Wschowa. Wzięli w niej udział przedstawiciele firmy Domrel oraz wschowscy samorządowcy. Informowaliśmy już o tym na portalu Zw.pl, że Michał Wiśniewski, kierownik poznańskiego oddziału firmy Domrel proponował radnym odrzucić uwagi mieszkańców i stosowną uchwałą uruchomić procedury, związane z budową farmy wiatrowej na terenie gminy. Korzystając z zaproszenia przewodniczącej Rady Miejskiej we Wschowie portal Zw.pl uczestniczył w tym spotkaniu, rejestrując materiał filmowy. Spotkanie w rezultacie przeistoczyło się w rozmowy w grupach, gdzie zainteresowane osoby kontynuowały tematykę zebrania z przedstawicielami firmy. Nasza kamera zarejestrowała również poniższą rozmowę. Po wysłuchaniu tej rozmowy wyraźnie kształtują się trzy postawy, z których każda ma określony cel. Firma, która chce postawić wiatraki na terenie gminy, Urszula Chudak, która wyraźnie lobbuje na rzecz inwestycji oraz radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz, której również zależy na tym, aby budowa farmy doszła do skutku. Powstaje więc pytanie o sposób, w jaki próbuje się przekonać do tej inwestycji. Co jest ważniejsze? Wiatraki? Gminna kasa, która na tym zyska? Protestujący mieszkańcy? Kogo wreszcie powinna reprezentować radna w tej sytuacji? Prywatny biznes? Kasę gminy? Czy mieszkańców, wyrażających wątpliwości? Rafał Klan

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 101

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi