Blisko 40 minut trwała dyskusja poprzedzająca przyjęcie Strategii Rozwoju Gminy. Dotyczyła co najmniej trzech wątków i trzech różnych poglądów na sprawy, które zostały poruszone przy okazji dyskusji. Ostatecznie radni przyjęli Strategię Rozwoju Gminy na lata 2016-2022. 13 osób głosowało za jej przyjęciem, 3 radnych wstrzymało się od głosu.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Radni, ale także burmistrz i wiceburmistrz rozmawiali o potrzebie konsultacji strategii. Zdaniem jednych właśnie tego zabrakło, zdaniem drugich przeciwnie - kto chciał ten mógł lub wziął udział w konsultacjach. Drugi wątek dotyczył licznych fragmentów dokumentu, skopiowanych z różnych źródeł. Zdaniem jednych radnych - takie przygotowanie dokumentu jest niedopuszczalne. Osoby, które się z tą opinią nie zgadzały, wskazywały na jedno z podobnych opracowań z 2007 roku, które również zawierało fragmenty, żywcem zaczerpnięte z innych dokumentów.
Poruszono również temat referendum. I tutaj też zdania były podzielone (o dyskusji na temat skopiowanych fragmentów i referendum napiszemy w osobnych artykułach).
Radni Jolanta Pawłowska i Bogdan Jaworski zwrócili uwagę na brak konsultacji, związanych z opracowaniem Strategii Rozwoju Gminy.
- Strategia tworzy swoistą platformę współdziałania wszystkich zainteresowanych podmiotów życia publicznego, to jest mieszkańców, stowarzyszeń, przedsiębiorców i władz gminy - mówiła radna Pawłowska.
Jednym słowem, na co zwracała uwagę radna, zabrakło współdziałania, otwartych spotkań z mieszkańcami, konsultacji oraz opinii różnych grup społecznych.
- Ta strategia jest poza społeczeństwem - wyrażała swoją opinię radna - w oderwaniu od społeczeństwa.
Radna zwróciła również uwagę na to, że dokument strategii, który był przedmiotem dyskusji na sesji Rady Miejskiej, nie różnił się zbytnio od tego, który został umieszczony na stronie internetowej Urzędu przed konsultacjami społecznymi. A skoro się nie różnił, to znaczy, że trudno mówić o tym, że odbyły się konsultacje.
Radny Bogdan Jaworski z kolei zwrócił uwagę na to, czego jego zdaniem zabrakło przy tworzeniu omawianej strategii.
- Mnie też zabrakło dyskusji nad tym dokumentem i szerokich konsultacji społecznych - mówił radny.
Bogdan Jaworski pytał również o to, czy strategia jest dokumentem otwartym i czy będzie można jeszcze nad nią pracować. Gdyby była taka możliwość, to wtedy można by organizować spotkania z lokalną społecznością.
- Dobrze by było, żeby to był dokument dla całej gminy, dla wszystkich, niezależnie od tego, jaka władza jest akurat w Ratuszu - proponował radny Jaworski.
O konsultacjach wypowiedział się zastępca burmistrza Miłosz Czopek.
- Konsultacje trwały ponad miesiąc, rozmawiałem z wieloma osobami, byli dyrektorzy instytucji, radni, a pani nie było - mówił wiceburmistrz do radnej Pawłowskiej - wszystkie grupy społeczne, które były zainteresowane dyskusją na ten temat były tutaj w Ratuszu. A to, że nie została wyznaczona konkretna godzina na konsultacje oceniam na plus, ponieważ przez cały dzień mieszkańcy mieli okazję przyjść i podzielić się swoimi opiniami.
Radnej Pawłowskiej nie wystarczyły te wyjaśnienia.
- Możemy sobie tak mówić, że konsultacje się odbyły. Proszę w takim razie podać harmonogram tych spotkań, jakie to były grupy społeczne, jakie wnioski wypracowano i jakie uwagi wprowadzono do tego dokumentu - pytała radna.
Jolanta Pawłowska nie otrzymała odpowiedzi na to pytanie. Zdaniem pani burmistrz radni, szczególnie radni opozycji, zamiast zajmować się strategią, nanieść uwagi, zaproponować jakieś rozwiązania, poświęcili czas na inne sprawy.
Ostatecznie 13 radnych zagłosowało za przyjęciem strategii, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.
(rak)
Komentarze 4