15-minutowe darmowe parkowanie w strefie, ścieżka rowerowa do Lginia – o takich planach nowej władzy Wschowy mówił ostatnio podczas sesji Rady Miejskiej Miłosz Czopek. W kolejce stoją jeszcze postulaty programowe takie jak – budownictwo komunalne, stypendia dla uczniów, zwiększenie wsparcia dla organizacji i klubów sportowych oraz kulturalnych zajmujących się organizacją czasu wolnego dla wszystkich mieszańców, zwiększenie wsparcia dla stowarzyszeń o charakterze społecznym, organizacji kościelnych i niosących pomoc potrzebującym w formie organizacyjnej i materialnej.
Papier jest cierpliwy a program wyborczy jeszcze bardziej, lecz już za chwilę gwóźdź programu S.O.S/NWNS czyli lokalne podatki. Stoimy również na stanowisku, że należy dążyć do dalszego obniżenia stawek podatkowych – pisał na początku 2011 roku klub radnych Stowarzyszenia Odnowy Samorządu w uzasadnieniu uchwały, która miała zmniejszyć lokalne podatki. Na portalu bezkresu.pl, kilka miesięcy później, Janina Grzyb komentowała to w następujący sposób - Chociaż i ta próba obniżenia stawek się nie powiodła, to taka determinacja w działaniach radnego niejednemu się spodobała. Wielu miało nadzieję, że dzięki takiemu radnemu można naprawdę liczyć na zmiany i to na lepsze. A jak wyglądają zmiany i dążenie do obniżenia stawek podatku na dzień dzisiejszy? Radny awansował na wiceburmistrza i po półrocznym urzędowaniu doszedł prawdopodobnie do wniosku, że dla rozwoju gospodarczego gminy jednak lepiej pobierać podatki wyższe (bezkresu.pl ,,Punkt widzenia...” 29 listopada 2011 Janina Grzyb).
Faktycznie jako wiceburmistrz Miłosz Czopek oficjalnie nie zająknął się na temat obniżania podatków od nieruchomości. Co oczywiście nie przeszkodziło mu, po straceniu stanowiska u Krzysztofa Grabki, rozszlochać się nad ciemiężonym podatkami ludem wschowskim - Do lipca mamy jeszcze trochę czasu, więc abyśmy nie zapomnieli, że dla burmistrza należymy do kategorii dojnych, rozsyłane jest właśnie pismo głoszące „dobre” nowiny. Kto już dostał nowy wymiar podatku od nieruchomości, zdążył się zirytować. Podatek za metr kwadratowy działku zabudowanej wzrósł o bagatela 50%. To już nie jest podwyżka, która ma coś wspólnego np. z inflacją. To jawne dojenie mieszkańców (sos.wschowa.org.pl, 4 marca 2013 Miłosz Czopek ,,Śmieciowe rozwiązanie”).
Ta podwyżka podatków, którą tak ekscytował się obecny wiceburmistrz to podniesienie stawki z 0,2 zł za m2 do stawki 0,3 zł za m2. Musimy oczywiście pamiętać o stylu publicystyki środowiska obecnie rządzącego Wschową i wtedy rozumiemy, że lepiej jest napisać jest, iż podatki rosną o 50 procent a nie, że o 10 groszy za metr i dochodzą do poziomu daleko od maksymalnego, który wówczas wynosił 0,45 zł za m2.
Lada chwila rozpoczną się w Ratuszu pracę nad uchwałą, która ma określić stawki podatku od nieruchomości na rok 2016. Przed doktorem ekonomii panem wiceburmistrzem Miłoszem Czopkiem stoi wyjątkowa okazja by zakończyć historyczny proces „dojenia” mieszkańców i uchwalenia niższych i przyjaznych dla mieszkańców stawek. W 2011 roku radni S.O.S szacowali, że zmiana stawki wysokości podatku od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków o 13 groszy spowoduje spadek dochodów własnych budżetu gminy o łączną kwotę 241.492,27 złotych. Dziś ta zmiana wg moich wyliczeń może spowodować spadek dochodów w wysokości około 600 tysięcy złotych. Mamy więc obietnice wydatków, spadek dochodów gminy i jak na razie żadnych planów jak gmina ma generować środki do budżetu. Ambitny plan. Trzymam kciuki za powodzenie.
Krzysztof Owoc Frakcja Wyrzutowa Blog