TworzymyGłos Regionu

reklama

Skutek bezpośredni, czyli o tym, jak zaoszczędziłem 28 tysięcy złotych i na co je wydałem

Wtorek, 27 czerwca 2017 o 15:12, autor: 18
Skutek bezpośredni, czyli o tym, jak zaoszczędziłem 28 tysięcy złotych i na co je wydałem

Dużo się pisze w gazetach wydawanych przez stowarzyszenie, którego prezesem jest Miłosz Czopek, że Miłosz Czopek oszczędza. Jak wszystkim wiadomo Miłosz Czopek jest wiceburmistrzem i jak wskazywałyby artykuły w gazetach, do których zresztą pisuje, jako wiceburmistrz powinien wpisać się w historię powojennej Wschowy jako człowiek, który zastał Wschowę rozrzutną, a zostawił oszczędną. Może nawet jakąś ulicę nazwą jego imieniem albo przynajmniej uświetnią jakieś osiedle, np. byłoby to osiedle oszczędności. Trochę mu tego zazdroszczę, bo każdy wschowianin chciałby się wpisać w historię powojennej Wschowy, ale nie każdy niestety ma taką możliwość. 

W związku z tym, że oszczędzanie jest zaraźliwe, jak wszystkie choroby przenoszone drogą kropelkową, to i mnie dopadł symptom oszczędzania. Znalazłem dokładnie 28 tysięcy 242 złote, które gmina mogłaby zaoszczędzić. I chciałbym w związku z tym, żeby ktoś wdrożył w życie moje uwagi, o których poniżej.

3 punkty w których gmina się promuje

Otóż w oszczędnym dokumencie, który dotyczy informacji na temat Promocji Gminy Wschowa, znajdujemy 3 punkty, które świadczą o tym, że gmina się promuje. Po tych trzech punktach następuje czwarty (ostatni), w którym opisuje się skutek bezpośredni podjętych działań, czyli sprzedaż dwóch działek wschowskim firmom. Tutaj na chwilę muszę się zatrzymać, bo nie wiem, o jakie konkretnie działania tutaj się rozchodzi. Czy są to działania promujące gminę (opisane w trzech punktach) i w związku z tym informuje się o ich skutkach. Czy może są to całkowicie niezależne od promocji gminy działania, których skutkiem jest sprzedaż dwóch działek. Być może autor tego dokumentu też nie do końca wiedział, jakich działań jest to skutek, dlatego nie rozwinął myśli. Dopuszczam też taką ewentualność, że autor wiedział o jakie konkretnie działania chodzi, ale postanowił zaoszczędzić na papierze, czasie i Bóg wie na czym jeszcze i przemilczał szczegóły. Jak powszechnie wiadomo, każdy autor ma prawo pewne sprawy przemilczeć, a inne wywlec na światło dzienne. Dlatego też nie mam uwag do autora, przechodzę do znalezionych przeze mnie oszczędności.

Sprzęt i artykuły biurowe, do których mają dostęp pracownicy Ratusza

Otóż, co by nie mówić, dostrzegam pewną zależność między trzema pierwszymi punktami zamieszczonymi w dokumencie o promocji gminy, a ostatnim, czwartym punktem, który mówi o skutkach podjętych działań. W punkcie pierwszym napisano, że wydano publikacje promujące gminę w postaci toreb papierowych, 8 wzorów pocztówek, wydzieranych bloczków z mapą, licencję na mapy itp.. W punkcie drugim dowiadujemy się, że w Ratuszu znajduje się sprzęt i artykuły biurowe. Okazuje się, że dostęp do sprzętu i artykułów biurowych mają pracownicy Urzędu. Z tego bezpośrednio wynika, że jak ma się sprzęt i nie utrudnia się dostępu do sprzętu pracownikom, to wychodzą z tego trzy foldery promujące tereny pod inwestycje w języku polskim, niemieckim i angielskim. Warto dodać, że autor tego opracowania trochę przyoszczędził na papierze i czasie, informując, że te foldery, to tylko część tego, co powstaje na sprzęcie i artykułach biurowych. O innych materiałach niestety nie wspomniał. W punkcie trzecim dowiadujemy się, że Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej była organizatorem trzech spotkań i nazywa się to implementacją działań z obszaru wsparcia działalności społeczno-gospodarczej. Jak wynika z dokumentu tylko w pierwszym punkcie gmina wydała na promocję Wschowy pieniądze, dokładnie 28 tysięcy 242 złote. Na pozostałe dwa punkty gmina nie wydała złotówki.

Mamy też czwarty punkt, z którego wynika, że skutkiem bezpośrednim podjętych działań była sprzedaż działek przeznaczonych pod inwestycje, o których wcześniej czytaliśmy w punkcie drugim. Przypomnijmy, że działki nabyły dwie wschowskie firmy.

Metoda skutku bezpośredniego

I teraz, kiedy już to wszystko opisałem, przejdę do znalezionych oszczędności. Szukając oszczędności kierowałem się znaną metodą skutku bezpośredniego. Po prostu usiadłem i zastanowiłem się, co wpłynęło na zakup działek, a co nie wpłynęło. Wyszło mi, że skutkiem bezpośrednim sprzedaży działek nie był punkt pierwszy, czyli publikacje promujące gminę, jak torby papierowe, mapy, licencje itp., na które wydano dokładnie 28 tysięcy 242 złote. Wyszło mi również, że skutkiem bezpośrednim sprzedaży działek nie były trzy spotkania Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej, które nazwano implementacją działań z obszaru wsparcia działalności społeczno-gospodarczej. W związku z tym w następnej informacji na temat promocji gminy wnioskuję, żeby te dwa punkty wykreślić. Dzięki temu gmina nie wyda 28 tysięcy 242 złotych. Mamy więc oszczędność. Po drugie, wyrzucając spotkania OPZL z dokumentu  pozbawiamy się złych nawyków językowych. Użycie w tej konkretnej konstrukcji zdania zwrotu ,,implementacja" jest z językowego punktu widzenia niepotrzebne, a wręcz naganne. W języku polskim mamy wiele precyzyjniejszych, polskich słów, które w tym konkretnym przypadku należałoby użyć, jak np. realizacja, wykonanie, zastosowanie, czy wdrażanie.  Dzięki temu mielibyśmy kolejną oszczędność materialną i niematerialną. Niematerialną, bo dzięki temu, że gmina nie będzie promowała nagannych nawyków językowych, będziemy posługiwali się ładniejszą polszczyzną. A materialną, bo nie będziemy musieli wydawać na korepetycje, żeby tych nagannych nawyków językowych się pozbyć.

Jeden, nasz ojczysty język

Na koniec wychodzi na to, że do promocji gminy wystarczy sprzęt i artykuły biurowe, do których dostęp mają pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Wschowa. Ponieważ to oni wydrukowali foldery promujące tereny inwestycyjne i to w trzech językach. W związku z tym, że działki na terenach inwestycyjnych zakupiły wschowskie firmy, zastanowiłbym się, czy nie warto zaoszczędzić i w następnym roku wydawać tylko w jednym języku, naszym ojczystym, polskim. Ale to już pozostawiam pracownikom, którzy mają dostęp do sprzętu i artykułów biurowych. Niech oni zdecydują, czy tutaj oszczędzać, czy może nie warto. Jakby co, swoją pracę wykonałem, znalazłem oszczędności, za które można nabyć więcej sprzętu i artykułów biurowych, bo dzięki temu więcej pracowników Urzędu miałoby do nich dostęp, a to, jak wykazałem, przełożyłoby się na skutek bezpośredni.

Goracy apel do Czytelnika

Jeżeli szanowny Czytelniku dostrzegasz w tym materiale promującym gminę inne możliwości oszczędzania, to śmiało się tym podziel ze mną i z innymi Czytelnikami. Im nas więcej, tym więcej oszczędności, tym więcej dostępu do sprzętu i artykułów biurowych.

Rafał Klan

 

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (18)

avatar

avatar
~Adaś
27.06.2017 17:05

Panie Rafale, zawsze umieszczam Pana w tym bezkompromisowym gronie wschowskiego "high life" ale tym razem odczytuję koncept a z przykładem mam kłopoty ....... może to ta temperatura , .... potrzebny jest mi lód na głowę .... szkoda marnować lepiej od razu do szklanki .... 28 tysiaków to kolejne metry chodnika ale czy za każdym razem należy tak to przeliczać , przecież od życia też się coś należy ? Może te kolorowe obrazki , papierowy gadżet, spowoduje komuś jakiś intelektualny "wodotrysk" i nieoczekiwana wizyta , zakup, aport, lokata czy tantiema da 2x po wiele tysiaków ? Pan wystosował apel do mieszkańców o informowanie w jaki to sposób Urząd żle wydaje (niegospodarnie) ? ..... znając życie to szybko zamieni się w długi "kabel" ... jestem cholernie uczulony na konfidentkę , to kiedyś spodliło nasz naród i niestety zaczyna powracać . Obecnie są i tacy politycy co ku temu zachęcają ,..... wstyd Polacy. Adaś

avatar
~ext7
27.06.2017 17:36

Hmmm...Promocja-dziwne słowo(nie wiem dlaczego ,ale ma ono dla mnie wydźwięk pejoratywny) A już promocja Gminy, Miasta, przy pomocy papierowej torebki etc. wydaje się dość absurdalna .A może dajmy pokój „promocji” i zwróćmy uwagę na ANTY-Promocję. Bo czyż taką nie jest OBŚRUPANY fronton Państwowej Szkoły Muzycznej??? .O wnętrzu nie wspomnę. Co mogą pomyśleć sobie o Wschowie jadący tą (pseudo)obwodnicą z Leszna do Głogowa (i vice versa).??? Pewnie nic dobrego. A może byłoby lepiej ,zamiast wydawać „drobne” na pierdoły ,dorzucić kilka groszy i nie narażać NAS na wstyd. Papierowa torebka nie załatwi sprawy, tynki i nie tylko TAK. Do Autora!! Fajnie napisane i przepraszam ,że ja znowu bazgrzę OBOK tematu.

avatar
~Wacek
27.06.2017 21:13

A co ma czlowieku gmina do szkoly muzycznej? Moze jeszcze prywatne kamienice niech ludziom remontuja. Pomysl zanim cos napiszesz.

avatar
~Janek
27.06.2017 22:58

Ad. ext7 . Czy w ogóle wiesz co oznacza termin promocja i czym można ją wyrażać ? Ta torebka papierowa też jest segmentem marketingu terytorialnego . Nie pisz czegoś co jest dla ciebie nieznane. Narzędzia marketingu-mix terytorialnego masz bardzo dobrze opisane - Altkorn J.: Podstawy marketingu. Instytut Marketingu, Ashworth G.J., Voogd H.: Selling the City. Marketing Approaches in Public Sector Urban Planning.

avatar
~Gekon
28.06.2017 00:02

Panie Rafale, napiszę prościej: po analizie "Informacji" trudno mi dostrzec adekwatnego związku pomiędzy wskazanymi działaniami promocyjnymi a dokonanymi inwestycjami. Przedmiotowa "Informacja" to w istocie manipulacja!

avatar
~do Janka
28.06.2017 09:20

Panie Janku to że piszesz o marketingu i wiesz skąd czerpać wiedzę to jedno . Ale żeby promować kogoś , coś i miasto to trzeba mieć realną wiedzę o tym co ten marketing ma promować . Pomyśl pan jako zwykły turysta co pana przyciągnie do tej Wschowy , chyba nie te drukowane torby i tych parę plakatów ? . Nie sztuka pokazać coś co jest nierealne dla tego miasta . A tak poza tym niestety mamy się czym reklamować ale negatywnie ! . Procesy sądowe , radna dilerem ziół , brak inwestycji , dziurawe drogi , krzywe chodniki ,zarośnięte pobocza ulic zielskiem , brudne ulice i piasek na ich poboczu , ściany budynków dziurawe i poobijane i zarośnięte pleśnią . Tak to co widzi turysta to jest świetna reklama tego miasta . Turysta co najwyżej torbę tą będzie nosił w rękach ale oczy zobaczą ten syf i tą niegospodarność włodarzy . Czy o taką reklamę chodzi ? . O dworcu kolejowym to strach mówić i tej zapomnianej okolicy wokół niego .

avatar
~Wacek
28.06.2017 12:18

No i kolejny As Polsatu. Wytlumacz mi co ma Gmina zrobic z Dworcem PKP jak to nie ich wlasnosc. Jest problem z przywroceniem linii kolejowej a Ty bys chcial, zeby gmina remontowala cudzy budynek? Tu to dopiero mowa o gospodarnosci. Wystarczy, ze gmina wyremontuje ul. Kamienna a Powiat przypisze inwestycje sobie. W gminie brak inwetycji a tyle kasy dla powiatu. Cos tu nie tak.

avatar
~do Wacka
28.06.2017 13:08

Panie Wacek pan to masz wybujałą fantazję i nad interpretację . Mnie chodzi o zachowanie czystości i oczyszczeniu tego terenu z syfu jaki znajduje się wokół tego dworca i parku przyległego do niego . Zapewne to leży w gestii miasta które można wysprzątać ? . A ulica Dworcowa też leży w gestii miasta a tam diabeł mówi dobranoc . To i tylko to miałem na myśli pisząc o tej okolicy A asem ale w ściemnianiu jest pan który tak zaciekle broni nierobów z Kożuchowa i S.K którzy powinni dbać o czystość nie tylko pod ratuszem i kościołem ale w całym mieście . A miasto w swoich granicach ma park przy dworcu i ul Kolejową o którą też należy dbać .

avatar
~ext7
28.06.2017 13:19

Witam Szanownych Kolegów i przepraszam za moją niewiedzę. Ale jak już tu sobie gadamy, to może jest okazja żeby mnie –starego ciemniaka oświecić. Ad „Wacek” Czyją własnością jest budynek w którym funkcjonuje PSM?? Ad.”Janek” Przyznaję ,ja na temat marketingu niewiele wiem - to nie moja bajka. Zdaje sobie jednak sprawę, że wiele(nazwijmy umownie)narzędzi marketingowych np. promocja ,reklama to ordynarna próba manipulacji (ogłupiania maluczkich) Spece od marketingu niczym wędkarze zakładają na haczyk smakowitego robala, licząc na to, że durna ryba łyknie i na patelni wyląduje. Co ciekawe to działa. No bo jakie szanse ma jednostka w konfrontacji z korporacyjnym, wyspecjalizowanym sztabem ekspertów od OGŁUPIANIA?? Ad”Gekon” Panie Kolego ,to właśnie w tym felietonie Rafał Klan udowodnił, że nie ma żadnego związku między skutkiem ,a tą pożal się Boże promocją. Ad ”Adaś” Adam!!! Gdzie Ty w Klanowym felietonie nawoływanie do donosicielstwa wyczytałeś? Uważam ,że bardzo fajnie napisany felietonik. Jest szereg istotnych informacji, teza (oparta na spostrzeżeniach autora) i uzasadnienie w/w oparte na faktach. A ta odrobina sarkazmu, uszczypliwości sprawia, że czyta się to z otwartą gębą.

avatar
~Janek
28.06.2017 14:21

Ad. ext7 , panie Kolego, czy pan jest poważny czy żartowniś ? Jeśli pan nie zna genezy i naukowej zasady, celowości marketingu terytorialnego to czytanie czegoś takiego co pan pisze , cyt . "ogłupianie maluczkich" jest naprawdę nie na miejscu . Ja panu przytoczę tylko trzy główne cele - kierunki działania - a) - - rozwój i poprawianie poziomu świadczenia usług przez instytucje życia publicznego na rzecz mieszkańców i firm - b) - poprawa wizerunku regionu, gminy, miasta czy instytucji w oczach mieszkańców i osób korzystających z usług - c) - podnoszenie atrakcyjności i zwiększanie szans regionów, miast, gmin. we współzawodnictwie z podobnymi jednostkami, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju ekonomicznego, społecznego, kulturalnego, urbanistycznego i turystycznego. Marketing terytorialny to ogół działań mających na celu zmianę nastawienia grupy docelowej do firm z całego regionu lub miasta, podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej, a także budowa marki danej wspólnoty jako sprawdzonego i solidnego partnera do współpracy. Marketing miejsca bezpośrednio wpływa na poziom zadowolenia każdego poszczególnego członka wspólnoty. Panie Kolego , żeby zabrać głos w tej sprawie należy wiedzieć nieco więcej , a robaczka na haczyk też należy umieć założyć bo nie wiem kto tu kogo "ogłupia" ?

avatar
~Karol 2
28.06.2017 14:01

Czopek znów chce kino odkupić ?

avatar
~Do Janka
28.06.2017 15:54

Czyli jest pan w stanie ze starej już szkapy zrobić rumaka czystej krwi arabskiej . A co będzie jak tą szkapę czyli tego pańskiego rumaka zechcą sprawdzić na zawodach jeździeckich lub co gorsza na wyścigach ? . Ludzie oczy mają i nie wszystko złoto co się świeci . A złoto głupców też istnieje ! Daj sobie pan już spokój z tymi wykładami . Gość mówi panu że ta cały marketing w naszym przypadku jest do kitu a pan swoje . Jeżeli miasto nie potrafi zadbać o czystość i wygląd miasta to o czym można tu mówić i w jakim kontekście ? . Tu każda nawet mała inwestycja urasta do rangi niewykonalnej bo nie ma nawet człowieka w ratuszu który jest w stanie to zaplanować a potem rozliczyć finansowo . Trzeba patrzeć realnie na swoje siły a potem na zamiary a pan ze swoimi wykładami .

avatar
~ext7
28.06.2017 15:34

ad"Janek" Ooo.. każda idea z założenia może być piękna i szlachetna, ale jeżeli autor tejże nie uwzględni tych naszych ludzkich mankamentów, to niechybnie,ta ulegnie degradacji. Nie ... ja nie żartowałem. Z całym szacunkiem ,ale socjalizm też z założenia był całkiem nie głupi, no gdyby nie te wypatrzenia. Podobnie jest tez z marketingiem – nie liczy się pierwotna idea, tylko progresja na koncie.

avatar
~Janek
28.06.2017 16:52

Do ext7 - Ślepego trzeba podtrzymać, głuchemu dwa razy powtórzyć ale głupiemu nawet wiedza naukowa nie pokarze rozwiązania. Polecam - Marketing terytorialny jako efekt poszerzania i pogłębiania rynkowej orientacji podmiotów gospodarujących Prof. dr hab. Andrzej Szromnik Po zapoznaniu się z tak podstawową wiedzą o zależnościach społecznych, reklamie itd. mogę z Panem co nieco podyskutować .

avatar
~Do Janka
28.06.2017 18:04

No to podyskutujmy . Może na początek co w tym mieście można zareklamować a może kogo zareklamować ? .

avatar
~ext7
29.06.2017 13:20

ad ”Janek” Panie Kolego, nawet głupi, głuchy ślepiec wie ,że naukowe osiągnięcia mogą służyć w sposób dwojaki. Ot np. rozszczepienie jądra atomowego ,które można wykorzystać do celów pokojowych, ale przy odrobinie złej woli ,zbudować sobie atomową bombę. Podobnie też jest z naukowymi osiągnięciami dotyczącymi marketingu A czy nie zauważyłeś przykładów marketingowych działań na szkodę maluczkich?? Proponowaną książkową pozycję ,chętnie przeczytam, ale pod warunkiem ,że nie jest to poziom akademicki. A tak już na koniec zapytam. Czy Ty naprawdę wierzysz, że kilka papierowych torebek i innych takich tam bzdetów, pogłębi rynkową orientację krajowych podmiotów gospodarczych o Wschowie? W tym przypadku czas pokaże ,kto miał rację, ale ciekaw jestem Twojej opinii.

avatar
~Janek
30.06.2017 11:08

Ad. ext7 - Panie Kolego, Pan na pewno zna się na swojej robocie a ja znam się na swojej . Pana "bomba atomowa" jest , przepraszam, schizą kompletnej niewiedzy i przykładem za który studiując zagadnienia marketingowe wykładowca akademicki zrolowałby Pana. Kończę temat bo uważam , że niepotrzebnie postawiłem temat . Na koniec taka mała dygresja, do zastanowienia się - proszę zauważyć, że to mieszkańcy są najlepszymi ambasadorami swojej miejscowości, na szczęście również z ust samorządowców słyszę wsparcie. Częściej co prawda jako dobrze brzmiący frazes niż realne działania z mieszkańcami, ale chcę wierzyć, że kropla drąży skałę. Samorządowcy muszą zrozumieć, że nie są w stanie zbudować marki swojej miejscowości, ani nawet jej wypromować, bez aprobaty, udziału i realnego zaangażowania mieszkańców. Skuteczny marketing terytorialny to : konsekwencja, agitacja w formie haseł , strategia lecz nie książkowi "pułkownicy", produkt jako przemyślany nośnik promocji, sprofilowana komunikacja do grup docelowych - native advertising, event, intencja do zamierzonego efektu. Pozdrawiam Pan i więcej rozwagi w tym co się pisze.

avatar
~ext7
30.06.2017 16:30

ad "Janek" Z całym szacunkiem ,ale w tym przypadku bardziej liczyłem na odpowiedź - na te moje naiwne pytania. No cóż rozumiem. Podszedł Pan do tematu zgodnie z zasadą „każda pliszka swój ogonek chwali” Ot.. pańskim zdaniem - bez marketingu terytorialnego Wschowa, nie ma szans na rozwój. To akurat wydaje się dość niedorzeczne ,ale cóż, to pewnikiem tylko schizma ext7. A tak swoją drogą, to rozpoczynając naszą rozmowę ,nie zdefiniowaliśmy znaczenia słowa ROZWÓJ .Być może dla Pana jedyną oznaką tegoż jest industrializacja(której ja jestem przeciwnikiem). Dla mnie najważniejszy jest postęp intelektualny, bowiem jeżeli ktoś ma wiedzę i potrafi ją wykorzystać ,to sobie poradzi i na pewno obroni się przed korporacyjnym praniem mózgu.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl