Radni zdecydowali o funduszu sołeckim, skarbnik krytykuje wydatki

Na poprzedniej sesji uchwała o niewyrażeniu zgody na wyodrębnienie nie została podjęta przez radnych. Głosowanie zakończyło się remisem. Tym razem radni głosowali nad uchwałą, która w treści wyrażała zgodę na zarezerwowanie w budżecie na 2013 rok funduszu sołeckiego. Jolanta Wielgus przypomniała, że uchwała wraca pod obrady, ponieważ ustawa o funduszach sołeckich, zobowiązuje radę miejską do podjęcia jej w formie negatywnej lub pozytywnej do 31 marca. Radni tym razem jednomyślnie zagłosowali i w roku 2013 sołectwa w gminie będą miały okazję skorzystać ze środków funduszu. Sołtysi oklaskami wyrazili swoją aprobatę. Uchwała została podjęta - mówiła skarbnik gminy Józefa Zarzycka - ale warto znać zasady, na jakich korzysta się z funduszu. Problem polega na tym, że środki powinny być wydawane na określone zadania, o których mówi ustawa. Skarbnik przeczytała ustęp ustawy, cytując, że wydatki funduszu sołeckiego powinny być zgodne z zadaniami gminy i służyć poprawie życia mieszkańców. Analizując wydatki za rok 2011 - kontynuowała Zarzycka - wynika z nich, ze nie wszystkie są uzasadnione. Organizowanie imprez kulturalnych nie powinno wiązać się z dożywianiem uczestników imprez. A wydatki, które państwo przedstawiacie na to wskazują. Skarbnik podała tutaj kwoty, które zostały wykorzystane na zakup żywności i napojów. Zamysłów wydał około 3300 zł, Gola - około 4500 zł, Stare Drzewce około 2700 zł, Wyszanów - 470 zł, Kowalewo - około 1100 zł, Jedrzychowice - 1800 zł. Poczęstunek - kończyła wypowiedź skarbnik gminy - nie wpisuje się w ustawowy ustęp o poprawie życia mieszkańców. Wydatki te powinny dotyczyć całej społeczności, związane z salą wiejską, remizą, całym sołectwem. (rak)