Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców w Szlichtyngowej złożyło na ręce pani burmistrz Elżbiety Rahnefeld oraz do Rady Miejskiej petycję, której treść wyrażała obawy o ekspansję na terenie gminy obiektów handlowych powyżej 300 m2. W związku z tym radni podjęli uchwałę, której celem są zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Szlichtyngowa.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Elżbieta Rahnefeld przed głosowaniem nad projektem uchwały odczytała jej uzasadnienie.
- Radni podzielają obawy kupców i przedsiębiorców z terenu gminy - mówiła burmistrz - wynikają one z faktu, że lokalne obiekty handlowe i usługowe są to często firmy rodzinne funkcjonujące od wielu lat. Ponieważ prowadzą działalność na terenie gminy Szlichtyngowa są darczyńcami budżetu gminy. Natomiast duże obiekty handlowe powyżej 300 m2 są to najczęściej firmy zewnętrzne, których siedziby są poza terenem gminy i tam też odprowadzają podatki.
Uzasadnienie uchwały mówiło również o obawach przez dominacją dużych obiektów handlowych, które mogą skutkować zwiększeniem bezrobocia.
- Sytuacja może doprowadzić do tego, że lokalni przedsiębiorcy będą zmuszeni zwalniać pracowników, ponieważ spadną im obroty - mówiła pani burmistrz - a wtedy zamiast zasilać budżet gminy, zwolnieni pracownicy będą beneficjentami gminy w ramach pomocy społecznej.
W obradach radnych uczestniczyli również przedstawiciele stowarzyszenia, którzy między innymi wyrazili opinię, że na jedno miejsce pracy w wielko powierzchniowym obiekcie, traci pracę pośrednio lub bezpośrednio 5 osób, związanych z lokalnym biznesem.
- To nie tylko w handlu następują pod tym względem zmiany - mówiła jedna z przedstawicielek lokalnych przedsiębiorców - ale również w hurtowni, księgowa traci jakąś część etatu, czy kierowca, który dowozi towar.
Radni przyjęli uchwałę jednogłośnie.
(rak)
Komentarze 37