W niedziele na Stadionie Miejskim im. Zbigniewa Gołembskiego w Sławie odbyło się starcie w ramach rozgrywek A-klasowych. Dąb II Przybyszów podejmował Orła Szlichtyngowa, który w tabeli zajmował miejsce tuż nad miejscową drużyną. Od pierwszego gwizdka zapowiadało się świetne widowisko. Już w pierwszych minutach obie drużyny powinny mieć na swoim koncie po bramce. Miejscowi trafiają w poprzeczkę, napastnik gości natomiast nie wykorzystał sytuacji sam na sam i przestrzelił ponad bramką.
Jako pierwsi na listę strzelców wpisują się Dęby. W 40 minucie spotkania Radosław Szafer strzela zza pola karnego i trafia tuż przy słupku. Ostatnie słowo w pierwszej części meczu należało jednak do Orła. Po idealnym dośrodkowaniu Wojtka Markiewicza piłka zmierza do rosłego napastnika Dawida Pawlaka, który głową kieruję piłkę do siatki, zaliczając tzw. bramkę do szatni. Po przerwie gospodarze ponownie podwyższają na 2:1, tym razem strzałem oddanym z pogranicza pola karnego Łukasz Krawczyk pokonuje bramkarza gości. Na odpowiedź Orła nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty później, po stałym fragmencie wykonanym przez Dawida Pawlaka piłka zmierza prosto do bramki. Obie ekipy miały jeszcze swoje szanse. Końcówka meczu zdecydowanie należała do zespołu Dębu. W 83 minucie Radosław Szafer oddaje strzał z 25 metra, a piłka zmierza centralnie w okienko, nie dając szans na interwencję golkiperowi. Miejscowi strzelili jeszcze dwie bramki, potwierdzając tym samym, komu należały się 3 punkty w tym spotkaniu. Ostatnie gole były autorstwa Adriana Zykierta i Przemysława Jędrzejewskiego. Mecz zakończył się wynikiem 5 do 2 dla Dębu Przybyszów, a kibice obu zespołów byli świadkami świetnego widowiska piłkarskiego.
(WG)
Komentarze 0