Teren fosy przy ulicy Lipowej wyglądał wczoraj (28 lipca) jak staw. Woda przedostała się na posesję domu, który graniczy z fosą. Wlewała się do piwnicy, a teren przy budynku był z dwóch stron otoczony wodą.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Woda wlewa się do wszędzie - mówi mieszkaniec ulicy Lipowej - ponieważ teren fosy jest niedrożny, dlatego woda dostaje się na teren działki i dalej do piwnicy.
W piwnicach odpada tynk, a w mieszkaniu na parterze wychodzi grzyb.
Sąsiadom wychodzi wilgoć - mówi mieszkanka budynku - bo mieszkają na parterze. Wilgoć jest w kuchni, a ostatnio w sypialni.
Woda do piwnicy przelewa się drzwiami, jak i oknami.
Po takiej powodzi - mówią mieszkańcy - mamy zalany sprzęt w komórkach, a samochodu nie można zostawić w garażu, a nawet na terenie działki.
(rak)
Komentarze 2