Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Często mówi się, że najtrudniej jest zmierzyć się z własnymi słabościami i przywarami, które podczas naszego życia przylegają do nas w wyniku tego jacy jesteśmy. Mówienie o wadach i tego co jest w nas negatywne, wymaga odwagi, a także umiejętności zmierzenia się z niedoskonałościami, które są w nas.
Od kilku już lat można zaobserwować w lokalnej przestrzeni publicznej, jak mieszkańcy tego miasta słyną z negowania i krytykowania wszystkiego i wszystkich. Właściwie przychodzi to już w sposób naturalny i stanowi codzienność dla wielu obserwatorów. Dla osób niezwiązanych z naszym rejonem, obserwującym to, co dzieje się w gminnej rzeczywistości, często do głowy przychodzi jeden wniosek: Tutaj nic się nie dzieje, w tym miejscu nie warto nic robić.
Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że najczęściej krytyka jest pozbawiona merytoryki i możliwości prowadzenia dialogu, a skupia się wyłącznie na osobistej niechęci i uprzedzeniach. W takich okolicznościach trudno jest cokolwiek przedsięwziąć i działać, skoro na starcie każda inicjatywa jest skazywana na porażkę. Oczywiście będąc osobą publiczną jest się z urzędu skazanym na możliwość krytyki podejmowanych przez siebie działań. Z tą jednak różnicą, że w krytyce znajduje się miejsce na ewentualną alternatywę i możliwość ulepszania podejmowanych działań. Taka krytyka jest wówczas konstruktywna i rozumiana.
Niestety w tej kwestii jeszcze wiele nam brakuje, i jak na razie nie widać na horyzoncie, że ulegnie to szybko zmianie. Weźmy jako przykład chociażby dziedzinę, w której większość wschowian jest ekspertami klasy światowej, a mianowicie kultura. W ostatnich paru latach non stop dochodzi do częstej wymiany zdań na temat, jak powinna ona wyglądać w lokalnym wydaniu. I tak naprawdę oprócz krytyki podejmowanych działań, trudniej zaproponować alternatywne, rozsądne rozwiązania. W tej sprawie należy też zwrócić uwagę na inny element. Żeby szukać innych propozycji, najpierw należy nauczyć się korzystać z wydarzeń kulturalnych. A to w naszym wykonaniu nie jest wcale tak oczywiste i wymaga głębszego zastanowienia się.
Należy jak najszybciej skończyć z tego rodzaju praktykami i zacząć zmieniać kurs naszego myślenia i działania na bardziej pozytywny. Ważne jest to, aby komentatorzy lokalnej przestrzeni publicznej, a także władza samorządowa nie praktykowała wyżej wymienionych zachowań. Opinię publiczną można kształtować w dwojaki sposób. Wybór należy do nas. Zacznijmy doceniać to, co do tej pory udało się zrealizować, że jest pewna baza wydarzeń czy miejsc, z których możliwy jest dalszy rozwój. Jeżeli nie uczynimy tego i ciągle będziemy tkwić w negowaniu wszystkiego co do tej pory udało się osiągnąć, to w niedługim czasie powstanie tutaj pustynia kulturalna, intelektualna oraz sportowa.
Jakub Chałupka
Komentarze 9