Przed miesiącem burmistrz Wschowy Danuta Patalas nie otrzymała od Rady Miejskiej absolutorium. To już drugi raz w tej kadencji. W stanowisku naszego klubu radnych Stowarzyszenia Inicjatywa Samorządowa zwracaliśmy uwagę na żenująco niskie wydatki inwestycyjne, na niewielki spadek zadłużenia gminy, chociaż ze słów obecnej władzy wynika, że walka z zadłużeniem to dla niej zadanie nr 1. Mówiliśmy o spadku dochodów gminy w porównaniu z rokiem poprzednim (po odliczeniu dotacji rządowej na program 500+), wreszcie o rosnącej liczbie konfliktów z różnymi grupami mieszkańców.
Dyskusja nad wykonaniem budżetu wzbudziła refleksje nad działaniami obecnej władzy. Wszystkie sprawy dotyczące budżetu gminy referuje od dłuższego czasu zastępca burmistrza Miłosz Czopek. Nieobecność burmistrz Patalas na sesjach i komisjach Rady Miejskiej jest wielce wymowna. Wygląda na to, że najważniejsze decyzje budżetowe podejmuje, a już na pewno w nich uczestniczy Miłosz Czopek. Za sukcesy, ale i za porażki ekipy obecnie rządzącej odpowiedzialność ponosi również, a może przede wszystkim on – Miłosz Czopek.
To właśnie Miłosz Czopek głosi od dawna mitologię długu. Schemat jest prosty: Grabka zadłużył gminę. Według Czopka to coś złego, coś co przeszkadza, a wręcz paraliżuje nową władzę. Miłosz Czopek we własnym mniemaniu jest jednak bohaterem i dzięki jego niesamowitym umiejętnościom „gmina wstaje z kolan”, a każdy dzień, miesiąc przynoszą poprawę i już niedługo będzie super.
Jakie jednak są fakty? Decyzje o emisji obligacji leżą w kompetencjach Rady Miejskiej i to nie burmistrz Grabka jednoosobowo je podejmował, ale zawsze była to uchwała Rady. Wszystkie uchwały Rady w tej kwestii wskazywały na co mogą być przeznaczone pieniądze z obligacji. Zawsze były to konkretne inwestycje. Te środki nie przepadły, nie zostały zmarnowane. Dzięki nim zrealizowano bardzo ambitny plan inwestycyjny wspierany obficie pieniędzmi z Unii Europejskiej lub dotacjami rządowymi. Warto przypomnieć, że tylko w ostatniej kadencji burmistrza Grabki wydatki inwestycyjne przekroczyły 34 mln zł, że zadania dofinansowane z Unii osiągnęły wartość 28 mln zł, a same unijne dotacje to ponad 14 mln zł. Ciekawe, które z wykonanych i dobrze rozliczonych zadań wyrzuciłby Miłosz Czopek z budżetu, aby nie zadłużać gminy? Czy byłaby to kanalizacja Osowej Sieni, Przyczyny Dolnej, czy Przyczyny Górnej? Czy byłyby to budowy boisk sportowych przy Szkole w Osowej Sieni i Szkole nr 2 we Wschowie? A może nie warto było uzbrajać i przygotowywać nowe tereny inwestycyjne przy ul. Nowopolnej, gdzie już za burmistrza Grabki lokowały się firmy? Może nie warto było kompleksowo modernizować oświetlenia ulicznego? Czy wreszcie nie należało inwestować i zostawić nadal w stanie ruiny dawne Kolegium Jezuickie przy farze i nie organizować nowych siedzib biblioteki i muzeum, którymi dzisiejsza władza tak się szczyci?
Pytania można mnożyć i sięgać dalej do drugiej, a nawet pierwszej kadencji burmistrza Grabki. Należy sobie i wiceburmistrzowi Czopkowi zadać pytanie czyżby niepotrzebna była hala sportowa przy Gimnazjum nr 2, albo Orlik z zagospodarowaniem terenu przy Szkole nr 1? A może należało zapomnieć o nowoczesnych rozwiązaniach komunikacyjnych – rondach przy Szkole Muzycznej, przy wyjeździe na Leszno, czy też I etapie obwodnicy w kierunku Wolsztyna?
Wyraźną manipulacją ze strony Miłosza Czopka jest akcentowanie zadłużenia i przemilczanie na co zostały wydane te pieniądze i ile udało się pozyskać środków zewnętrznych powiększających wartość inwestycji.
Wschowa nie zaczęła się od wygrania wyborów przez Danutę Patalas wspieraną i promowaną przez Miłosza Czopka. Poprzedni burmistrzowie, radni Rady Miejskiej poprzednich kadencji czy też pracownicy samorządowi dokładali swoje cegiełki do rozwoju Wschowy. Chciałoby się wyraźnie i dobitnie rzec: więcej szacunku Panie Miłoszu do dorobku poprzedników i nie słowami, ale czynami niech Pan pokaże, że przynajmniej jest w stanie im dorównać i pozostawić po sobie ważne dla mieszkańców „pomniki” dobrego gospodarowania gminą, bo takowe poprzednia władza pozostawiła - ona działała, a nie tylko opowiadała, krytykowała i narzekała.
Hanna Knaflewska-Walkowiak
Komentarze 19