Martwe ryby w Zatoce Radzyńskiej

W Radzyniu, a dokładnie w Zatoce Radzyńskiej najprawdopodobniej miało miejsce kłusowanie prądem. 1 stycznia Straż Miejska w Sławie została powiadomiona o dużej ilości martwych ryb. - To pierwsze na taką skalę zdarzenie - mówi Tomasz Schwartz z-ca komendanta Straży Miejskiej w Sławie - do tej pory zdarzały się pojedyncze przypadki martwych ryb, ale takiej ilości jeszcze nie spotkaliśmy. Zdaniem komendanta wszystko wskazuje na to, że to sprawa kłusowników. - Zostawili drobnice, co jest charakterystyczne dla tego typu kłusownictwa - mówi z-ca komendanta - wybiera się duże ryby, a drobnice zostawia. Pozostawione martwe ryby są wygięte w charakterystyczny sposób, co również wskazuje na to, że mamy do czynienia z kłusowaniem prądem. Na godzinę 11:30 (2 stycznia) wciąż w Zatoce Radzyńskiej trwa wyławianie martwych ryb. (rak/foto: slawa/pl)