TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Korona wygrywa 4:2 z Budowlanymi Lubsko

sob., 18 sierpnia 2012 19:35
Trzeci mecz w klasie okręgowej zakończył się pierwszym zwycięstwem Korony Wschowa. Piłkarze prowadzili w drugiej połowie już 3:0, ale goście nie odpuszczali i na kilka minut przed końcem zawodnicy z Korony prowadzili tylko jedną bramką. W doliczonym czasie to jednak gospodarze przypieczętowali zwycięstwo zdobyciem gola i dzięki temu  zdobyli swoje pierwsze trzy punkty
Korona wygrywa 42 z Budowlanymi Lubsko
Drużyna gości przez cały mecz grała ofensywnie. Z trzema zawodnikami z przodu. Ale pierwszą bramkę już w 5 minucie strzelił Jakub Stachowiak. Lubsko atakowało - mówi trener Korony Tomasz Romanowicz - ale udało nam się w pierwszej połowie przeprowadzić dwie kontry, które zakończyły się dla nas bramkami.  W 33 minucie po przejęciu piłki i szybkim wyprowadzeniu ataku Mateusz Szkurdź wpisuje się na listę strzelców i do końca pierwszej odsłony wynik meczu nie uległ zmianie. Po tej pierwszej połowie - mówi trener Korony - czułem, że się zrehabilitowaliśmy po środowej porażce w Zielonej Górze. Było widać u nas walkę i zaangażowanie. Druga połowa wyglądała podobnie. Goście atakowali, a Korona starała się kontratakować. W 70 minucie Marcin Dobrowolski strzela na 3:0 i wydaje się, że jest już po meczu. Ale Budowlani Lubsko minutę później strzelają pierwszą bramkę a ich ataki stają coraz groźniejsze. Musiałem zmienić dwóch napastników - mówi Tomasz Romanowicz - zgłaszali drobne urazy. Te zmiany wprowadziły trochę chaosu do gry drużyny, dodatkowo przyszło zmęczenie i stało się, Lubsko strzeliło nam drugą bramkę. W 82 minucie goście po dośrodkowaniu strzelają drugą bramkę i pewne zwycięstwo Korony staje pod znakiem zapytania. Budowlani nie ustają w atakach i trzecia bramka wisi w powietrzu. Jednak to Korona w doliczonym czasie strzela czwartą bramkę i zarazem ostatnią w meczu. W 90 minucie Mateusz Szkurdź po ładnym strzale, pokonuje bramkarza i Korona ostatecznie zdobywa swoje pierwsze punkty w lidze okręgowej. To są dla nas ważne punkty - mówił po meczu Romanowicz - w innych nastrojach pojedziemy za tydzień do Modrzycy. Cieszy mnie, że przeprowadzamy składne akcje, po których padają bramki. To zwycięstwo da nam więcej w wiary w siebie.  (rak) [nggallery id=362]

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi