W piątym meczu rozgrywek ligi okręgowej Korona Wschowa przegrała na własnym boisku z Cariną Gubin 0:3. Pomimo tego, że wynik wskazuje na zdecydowaną przewagę gości, to przebieg meczu był wyrównany. Grając w 10 i przegrywając w pierwszej połowie 0:1, piłkarze Korony drugie 45 minut zagrali ambitnie, próbując za wszelką cenę wyrównać
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Pierwszą bramkę gospodarze stracili w 14 minucie meczu, co trochę ustawiło przebieg zawodów. Piłkarze Gubina oczekiwali na ataki Korony i próbowali kontrować. Kiedy gra Korony zaczynała nabierać rozmachu, Kuba Stachowiak za faul bez piłki na piłkarzu gości, otrzymuje czerwoną kartkę i od 20 minuty gospodarze już nie tylko gonią wynik, ale grają bez jednego zawodnika. Nie załamaliśmy się stratą - mówi trener Korony Tomasz Romanowicz - cała drużyna w pierwszej połowie zostawiła dużo zdrowia na boisku, próbując doprowadzić do remisu.
Druga połowa przebiegała podobnie. Zawodnicy Gubina przyjmowali ataki Korony na swojej połowie i kontrowali. w 71 minucie za faul na piłkarzu Korony, czerwoną kartkę otrzymuje zawodnik Cariny. Jednak błąd w obronie w 76 minucie kosztuje gospodarzy utratę drugiej bramki. Ta druga bramka podcięła nam skrzydła - mówi Romanowicz - tym bardziej, że chwilę wcześniej mieliśmy stuprocentową okazję do wyrównania, ale jej nie wykorzystaliśmy.
Trzecia bramka padła w 86 minucie po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego. Mogłaby być ozdobą niejednego meczu. Piłkarz Gubina strzela z około 20 metrów i piłka ląduje w lewym górnym rogu. Ostatecznie Korona przegrywa 0:3.
Za tydzień gramy w Jaromirowicach z tamtejszą Alfą - mówi trener Korony - na pewno zagramy bez Kuby z przodu z powodu czerwonej kartki. W meczu nie zagra również Tomasz Romanowicz, pauzując za żółte kartki. Zagramy osłabieni, ale będziemy walczyć - zapewnia trener.
Komentarze 15