Kłopoty sprawia stacja uzdatniania wody w Starych Drzewcach

Stan kanalizacji nie budzi większych zastrzeżeń - mówiła dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Szlichtyngowej Justyna Urbaniak - gmina jest skanalizowana niemal w stu procentach. Nie mamy z nią większych kłopotów eksploatacyjnych za wyjątkiem tego, co zdarza się wszędzie, czyli zapychania się studzienek i tego co tam nam mieszkańcy wrzucą, na co oczywiście reagujemy, ale nie mamy na to większego wpływu. Na terenie gminy jest jeszcze 4850 metrów sieci w azbeście. Na Górczynie na wsi - 1350 metrów, na Górczynie (z górki w kierunku Dryżyny) - 1150 metrów, w Wyszanowie - 850 metrów oraz Zamysłowie - 1500 metrów. Pozostała sieć jest żeliwna. Mieliśmy tutaj problem z przekroczeniem manganu w wodzie, to jest pierwiastek, który nie szkodzi, ale nie spełnialiśmy wymogów - mówi Justyna Urbaniak - dlatego od 10 października dawkujemy nadmanganian potasu, czekamy aż się zaszczepi, powtórzyliśmy badania i wynika z nich, że jest już tendencja spadkowa manganu w wodzie, a o wszystkim informujemy Powiatową Stację Epidemiologiczną, która nadzoruje nasze działania, mające na celu obniżenie zawartości pierwiastka w wodzie. Pod koniec października mieliśmy poważny problem - relacjonowała dyrektor - ponieważ prawie odmówiła nam posłuszeństwa ostatnia pompa głębinowa, która podawała wodę. Nie włączała się i nie uzupełniała wody w zbiorniku wody pitnej. Burmistrz podjął decyzję o zakupie nowej, czym właściwie uratował życie tej stacji. Pompa została zamontowana. Nie jest to urządzenie o odpowiedniej wydajności, parametry pompy są trochę mniejsze niż powinny. Jednak w tym czasie, kiedy potrzebowaliśmy urządzenia, na stanie firmy, która nam dostarcza pompy, była tylko ta o mniejszych parametrach. Jesteśmy zadowolenie z jej działania. Jest to jedyne urządzenie, które działa poprawnie na stacji uzdatniania wody w Starych Drzewcach Więcej szczegółów zamieściliśmy w materiale filmowym. Do tematu stacji uzdatniania wody powrócimy w następnych artykułach. (rak)