Zniknęło jedno ze zdjęć z wystawy fotograficznej Adama Śliwińskiego, którą można podziwiać na skwerze przy muralu Tytusa Brzozowskiego. Wystawa została otwarta w czwartek, a już w nocy z piątku na sobotę jedna z plansz została skradziona. „Jest to przykre” - komentuje Spółka Komunalna Wschowa, odpowiedzialna za wystawę.
Galeria uliczna, zainicjowana przez Spółkę, miała na celu promocję sztuki i twórczości lokalnych artystów. Stelaże ze zdjęciami umieszczono na chodniku, aby dotrzeć z kulturą do szerszego grona odbiorców.
„Inicjatywa galerii ulicznej stanowi ciekawy przykład wykorzystania przestrzeni publicznej do promowania sztuki i twórczości mieszkańców” — wyjaśniają organizatorzy. „Umieszczanie stelaży na chodnikach, gdzie codziennie przewija się wiele osób, to doskonały sposób na dotarcie z kulturą do szerszego grona odbiorców” — dodają.
/ Wystawa fotografii Adama Śliwińskiego odsłonięta. „Człowiek i woda” /
Niestety po raz kolejny inicjatywa, która miała służyć lokalnej społeczności, została zniszczona. „Takie projekty często padają ofiarą wandalizmu, co było widoczne w przypadku dewastacji stelaży i kradzieży fotogramu. Jest to przykre. Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę” — komentują organizatorzy. Kradzież nie tylko niszczy efekty pracy artysty, ale także podważa sens podobnych inicjatyw.
/ Wandalizm w Parku Wolsztyńskim we Wschowie. Mieszkańcy mówią dość! /
Źródło: SK Wschowa
Komentarze 8