Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Przed glosowaniem uchwały o likwidacji gimnazjum radny Piotr Buczek zaproponował referendum w sprawie likwidacji, tłumacząc, że burmistrz ani rada nie ma poparcia społecznego dla tej decyzji. Myślę, że jest w tym dużo racji. Z przedwyborczych wypowiedzi wynikało, że pani burmistrz rozwiąże Zarząd Spółki, zreorganizuje Urząd, że polecą głowy w różnych instytucjach i tak się dzieje. Mieszkańcy, wybierając panią burmistrz, dali Danucie Patalas zielone światło do podejmowania takich a nie innych decyzji. Jednak w sprawie likwidacji Gimnazjum tego światła nie dali z tej prostej przyczyny, że ani przyszła burmistrz, ani jej komitet, ani gazeta ,,Nasze Wschowskie Sprawy” nawet nie sugerowali takich rozwiązań.
A skoro było o tym cicho, to też trudno mówić, że ta decyzja ma poparcie społeczne. Nie może mieć, bo nikt się tego nie spodziewał. Referendum dałoby odpowiedź, czy tę, co by nie mówić, ważną dla lokalnej społeczności decyzję, popierają mieszkańcy. Gdyby i w tej kwestii poparli likwidację, to myślę, że sytuacja byłaby przejrzysta. A tak, cóż, o końcu szkoły z tradycją zdecydowało raptem 11 osób. I nie ma dzisiaj znaczenia, czy dyrektor Herkt był lubiany w mieście, czy nielubiany, czy nauczyciele i pedagodzy Gimnazjum nr 1 wypowiadali się podczas spotkań z samorządowcami dyplomatycznie czy też nie. W moim odczuciu 11 osób to jednak za mało. Referendum albo dałoby im wiatr w żagle, albo powstrzymało przed tak drastyczną decyzją.
Stało się jednak coś więcej niż likwidacja szkoły. To, że 11 radnych podniosło ręce, to jeden element tej układanki. Brak solidarności zawodowej i społecznej to drugi, moim zdaniem, dużo ważniejszy aspekt tego, co się wydarzyło 17 marca w Sali obrad. Od czasów burmistrza Grabki powtarzam, że w tym małym miasteczku nie ma mowy o społeczeństwie obywatelskim. Nie ma śladu współczucia, wsparcia, ani wspólnoty. Są odrębne interesy poszczególnych osób, instytucji, jednostek samorządowych, nie ma nawet już grup zawodowych, społecznych, jakichkolwiek. Ot taka mieszanina przypadkowych ludzi, którzy dbają o czubek swojego nosa.
I na koniec zabrakło mi podczas dzisiejszej sesji ogłoszenia przerwy po przegłosowaniu uchwały o likwidacji szkoły. Na sali przebywali uczniowie Gimnazjum, rodzice, dyrektor oraz inne osoby, związane z placówką. Czegoś mi zabrakło, jakiegoś zwykłego, ludzkiego, lokalnego, wschowskiego gestu wobec tego, co do tej pory ta szkoła osiągnęła, co wypracowała i co również planowała na przyszłość. Niecodziennie zamyka się taki rozdział historii.
Rafał Klan
Komentarze 38