TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Do Wschowy zbliża się groźna inwazja?

sob., 9 kwietnia 2016 12:02
Lato. Skwar leje się z nieba i wschowianie szukają ochłody w pięknych miejskich parkach. Odpoczywają na ławkach, słuchają szumu drzew czy wody w stawach. Niedługo nie będzie już takiej możliwości. A wszystko przez niepohamowaną ekspansje gawronów i gołębi, nad którą radni nie chcą odpowiednio szybko zapanować.
Do Wschowy zbliża się groźna inwazja
Temat ten na ostatniej sesji rady miejskiej podjęła radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz. Był to powrót do problemu, który radna poruszała już w ubiegłym roku. Poprzednim razem sprawa ta została zbagatelizowana i przez rok nic się w kwestii uregulowania dzikiego ptactwa nie zmieniło. - W ubiegłym roku przy okazji omawiania uchwały o opiece nad bezdomnymi i zwierzętami wspomniałam o problemie z dzikim ptactwem. Z racji tego, że ten temat, że tak powiem, umarł, mieszkańcy, którzy zwrócili się do mnie z tym tematem, czują że ich problem uważa się za mało ważny, a ich potraktowano jako osoby śmieszne – mówiła radna. – Przez ten rok temat jednak wielokrotnie do mnie powracał i jeżeli państwo pozwolą powrócę do niego. Pozwoliłam sobie zaprosić pana, który posiada fachową wiedzę w sprawie odstraszania gołębi i gawronów, z perspektywy miast, które również mierzą się z tym problemem. Radni wyrazili zgodę na wysłuchanie opinii fachowca, który zawodowo zajmuje się tępieniem dzikiego ptactwa z obszarów, na których jest ono niepożądane. To właśnie sokolnik przedstawił radnym możliwość szybkiej ekspansji i inwazji dzikiego ptactwa jaka może dotknąć Wschowę w nadchodzących latach. - Obserwując jako mieszkaniec Wschowy od kilku lat rosnącą populacje gawronów i gołębi miejskich na terenie miasta. Jeżeli chodzi o gawrony to w ubiegłym roku naliczyłem ok. 140 gniazd gawronów i żeby państwo sobie zdawali sprawę jakie to w dalszych latach może mieć konsekwencję to proszę zauważyć, że para gawronów wychowuje w jednym sezonie od 2 do 4 młodych. Czyli już po jednym sezonie liczba gawronów rośnie trzy, czterokrotnie – przedstawiał sokolnik. – Jeżeli sprawa ta nie zostanie załatwiona w odpowiednim czasie to za parę lat liczba gawronów we Wschowie może sięgnąć kilku tysięcy ptaków, które zajmą wszystkie parki i ludzie nie będą mogli z nich spokojnie korzystać ażeby nie zostać pobrudzonym przez ptasie odchody. Pan sokolnik wskazywał również, że do tej pory gawrony zajmowały głównie park w okolicach rynku, a teraz zaczynają przenosić się w okolice lapidarium czy urzędu skarbowego. W związku z przenoszeniem się nad teren byłego cmentarza ewangelickiego może to skutkować niszczeniem zabytkowych pomników przez zwiększoną liczbę ptasich odchodów, które zawierają amoniak. Radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz zwróciła również uwagę, że rozmawiający z nią hodowcy gołębi wskazywali iż kiedyś straż pożarna strącała w odpowiednim okresie gniazda gawronów, co nie powodowało ich ekspansji. Głos w tej sprawie zabrała również Marta Małkus, dyrektor Muzeum Ziemi Wschowskiej. - Myślę, że żeby ocena sytuacji była miarodajna warto byłoby zaprosić i wysłuchać jeszcze ornitologów i osoby nie zajmujące się zawodowo tępieniem ptactwa. Powiem tylko, że ja mieszkam przy parku, w którym gniazdują gawrony i nie obserwuje corocznie tak dynamicznego wzrostu populacji o jakim pan wspominał – mówiła dyrektor muzeum. – Mało tego z przykrością muszę stwierdzić, że ostatnio wycięto drzewo, na którym już gniazdowały ptaki. Przykro było patrzeć na ich dezorientację, jednak mądre zwierzęta szybko sobie poradziły i założyły gniazda na pomniku przyrody, jego nikt nie wytnie. Radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz nie kryła zdziwienia, że dyrektor Muzeum Ziemi Wschowskiej stanęła w obronie dzikich zwierząt. Szczególnie jeżeli mogą one zagrażać zabytkom zgromadzonym we wschowskim lapidarium. Marta Małkus odpowiedziała radnej. - Na razie na lapidarium nie zauważamy problemu z dzikim ptactwem. Jeżeli natomiast taki problem zaistnieje to moim rozwiązaniem będzie zabezpieczenie płyt nagrobnych, np. poprzez zbudowanie nad nimi daszków. Hasłem promocyjnym lapidarium jest „Harmonia kultury i natury” i dbamy zarówno o gatunki roślin jak i zespół ptaków, który tam się znajduje – odpowiadała dyrektor. – Powiem szczerze czy to gawron, kowalik czy dzięcioł kupę robią taką samą. Uważam, że lapidarium może być jedyną enklawą dla małych i pięknych ptaków, które również zostałyby wypłoszone. Dyskusje w tym temacie zakończyła przewodnicząca Rady Miejskiej Hanna Knaflewska-Walkowiak i zasugerowała aby przenieść ją na odpowiednią komisję. Można więc mieć nadzieję, że inwazja ptactwa nie będzie zagrażała mieszkańcom Wschowy i temat ten nie zostanie zamieciony pod dywan. Zapraszamy do relacji wideo z dyskusji. (olek)  

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 22

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi