Ostatnio media informowały o przypadku pojawienia się szczurów w kamienicy przy ulicy Niepodległości we Wschowie i próbie wypłoszenia ich palącym się papierem. Osoby, które starały się odstraszyć gryzonie były pijane i o mało co, a doszłoby do tragedii. Zapalił się sufit, ale na szczęście strażacy na czas ugasili pożar. Problem szczurów w mieście od czasu do czasu pojawia się w rozmowach mieszkańców oraz na sesjach gminy i powiatu
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Ostatnio o odszczurzaniu rozmawiano podczas obrad radnych we wschowskim Ratuszu. Przez dwa ostatnie lata nie była prowadzona na terenie miasta kompleksowa deratyzacja czyli odszczurzanie. Przez ten czas zwalczanie gryzoni przebiegało tylko w wyznaczonych miejscach. W tym roku uznano, że trzeba deratyzacje przeprowadzić kompleksowo
Trutki zostały wyłożone we wszystkich studzienkach kanalizacyjnych bez względu na to kto jest zarządcą drogi - mówi Stanisław Kowalczyk wiceburmistrz Miasta i Gminy Wschowa - ponadto przeprowadziliśmy deratyzację we wszystkich piwnicach w budynkach, które należą do gminy.
Odszczurzanie ma być od tej pory prowadzone co roku.
Chcemy to robić kompleksowo - mówi wiceburmistrz - łącznie z ulicami przy osiedlach. Naszym zdaniem sposób składowania i odbioru odpadów powinien również przyczynić się do zmniejszenia problemu, ponieważ w dużych pojemnikach na śmieci typu kp7 gromadziło się do tej pory dużo szczurów, myślimy, że mniejsze pojemniki na odpady powinny wyeliminować gniazda gryzoni.
(rak)
Komentarze 3