Czy jakość wody, z której korzystają wschowianie pogarsza się

Wszyscy wiemy, że pod Wschową znajduje się główny zbiornik wód podziemnych nr 306 - mówił starosta Marek Boryczka - ze sprawozdania Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wynika, że jakość wody w tym zbiorniku jest III klasy i jest on zadowalający. Czy stan wody na przestrzeni lat się pogarsza czy też nic się w tym zakresie nie zmienia? - pytał starosta - Jest to o tyle istotne, że z tego zbiornika korzystają mieszkańcy Wschowy. Monitoringiem wód podziemnych jak się okazuje zajmuje się Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie, który wykonuje tego rodzaju badania. My takich badań nie wykonujemy - mówił Wojciech Konopczyński, zastępca Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska - otrzymujemy wyniki z Warszawy. Główny zbiornik wód podziemnych znajduje się bardzo głęboko i tutaj nie ma pewności czy z tego ujęcia wody czerpie Wschowa. Jeżeli jednak czerpie, to ten stan jest stabilny. Jednak Konopczyński zastrzegał, że nie ma przy sobie danych, aby móc zapewnić, że na przestrzeni lat ten wskaźnik jakości wody się nie zmieniał i jeżeli takie dane zdobędzie, to zapozna starostwo ze szczegółami. Innego zdania była Kamila Olejniczak geolog powiatowy. Wszystkie ujęcia komunalne oraz zakładów przemysłowych korzystają z warstwy czwartorzędowej, która wchodzi w obręb głównego zbiornika wód podziemnych - mówiła - Dlatego od kilku lat wszelkie działania jakie podejmujemy na terenie powiatu wschowskiego zmierzają do tego, żeby zastosować zasadę prewencji, czyli jak najlepiej chronić wody podziemne przed zanieczyszczeniem, ponieważ na tym terenie nie ma innego, alternatywnego zbiornika wód podziemnych. Wszelkie zanieczyszczenia terenu stanowią duże zagrożenie dla tego zbiornika. Żeby chronić zbiornik wód podziemnych przez zanieczyszczeniem, trzeba działać w ramach obowiązującego prawa - przypominał Wojciech Konopczyński. Nie możemy wymyślać przepisów ponad te, które są dozwolone prawem - mówił przedstawiciel WIOŚ - jedną z metod, chroniącą ujęcia wody podziemnej są strefy ochronne. Składa się wniosek do regionalnego dyrektora gospodarki wodnej, który odpowiednimi dyrektywami może takie strefy wyznaczyć, ale z tego co wiem takich stref dzisiaj na terenie powiatu wschowskiego nie ma. Jakość wody pogarsza się Na sesji powiatowej przebywali również mieszkańcy Osowej Sieni i w sprawie zbiornika wód podziemnych wypowiedziała się Katarzyna Hansen, która dotarła do akt jednej ze spraw, która została umorzona przez wschowską prokuraturę (o szczegółach spraw, które zostały umorzone przez wschowską prokuraturę napiszemy w następnych materiałach) Jednym z pierwszych dokumentów, do którego dotarłam było pismo - mówiła Katarzyna Hansen - które zawierało informację, że woda w zbiorniku jest trzeciej klasy. Natomiast to co mnie przeraziło, to informacja, że klasa czystości w 2002 roku była pierwsza. A w 2009 już trzecia. Nie chcę w to wierzyć, że w powiecie, a szczególnie we Wschowie, gdzie wszyscy narzekają na bezrobocie i brak przemysłu można doprowadzić do tak znacznego pogorszenia jakości wody. Pytanie jest więc zasadnicze czy istnieje dzisiaj jakakolwiek metoda oczyszczenia zbiornika wód podziemnych? Na pytanie odpowiedziała Kamila Olejniczak: Oczyszczanie wód podziemnych jest tak kosztowne - mówiła geolog - że chyba pozostanie miastu dowożenie wody beczkowozami. Mamy ogromny potencjał w postaci tego zbiornika, ale też naszym obowiązkiem jest chronić go przed zanieczyszczaniem. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jego stan. (rak)