TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Burzliwa dyskusja: Sławscy radni odrzucili wniosek dyrektora

wt., 2 czerwca 2015 16:22
Sławscy radni nie wyrazili zgody na likwidację stanowiska pracy Jarosława Moryto, który od 2007 roku jest kierownikiem Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego. O wyrażenie zgody na wypowiedzenie warunków pracy i płacy wnioskował dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Sławie Edward Boks przy jednoczesnym zachowaniu pełnego etatu nauczyciela przez radnego. Po burzliwej dyskusji w wyniku tajnego głosowania stosunkiem głosów 6 do 5 radni odrzucili wniosek dyrektora.
Burzliwa dyskusja Sławscy radni odrzucili wniosek dyrektora
Edward Boks postanowił zlikwidować stanowisko pracy radnego Jarosława Moryto ponieważ zmniejszył się jego zakres obowiązków. Do niedawna Jarosław Moryto jako kierownik obiektów sportowych zajmował się boiskiem ,,Orlik", stadionem, salą sportową, boiskiem wielofunkcyjnym oraz kortem do tenisa. Dwa pierwsze obiekty zostały w ostatnim czasie przekazane na wniosek burmistrza pod opiekę innego podmiotu. - Pozostała sala sportowa, która kiedyś cieszyła się dużym powodzeniem - mówił dyrektor - organizowano tutaj dużo obozów sportowych, wiele osób chętnie z niej korzystało. Dzisiaj pod tym względem mamy marazm. Salę oczywiście udostępniamy mieszkańcom Sławy, ale warto dodać, że mamy trzech pracowników gospodarczych, którzy opiekują się salą. Dlatego moim zdaniem stanowisko kierownika obiektów sportowych jest dzisiaj zbędne. Z tą opinią nie zgadzał się radny Paweł Żygadło, który przypomniał, że w roku 2007, kiedy Jarosław Moryto wygrał konkurs na to stanowisko, sytuacja pod względem ilości obiektów, jakimi zajmował się kierownik, nie odbiegała od dzisiejszej sytuacji. I teraz i wtedy Jarosław Moryto miał pod sobą taką samą liczbę obiektów, stąd decyzja dyrektora jest dla niego niezrozumiała. Radny odniósł się również do informacji dyrektora o mniejszym zainteresowaniu organizacją obozów sportowych. - Rozmawiałem z jednym z organizatorów obozu - mówił radny Żygadło - który mi powiedział, że jeżeli ma rozmawiać z trzema różnymi podmiotami w sprawie obozu, jeździć na trzy różne spotkania i wystawiać trzy różne faktury, to woli sobie tego oszczędzić. I ten organizator wybrał ośrodek w województwie wielkopolskim. Dlatego pytam pana, panie dyrektorze, czy pana zdaniem gdyby wszystkie obiekty, tak jak do tej pory, należały do jednego podmiotu, to czy nie łatwiej byłoby organizować u nas obozy? Dyrektor Boks przyznał rację radnemu. - Na pewno organizacyjnie byłoby to łatwiejsze - mówił - ale nie słyszałem o tym, aby taka sytuacja miała miejsce. Gdyby ktoś interesował się organizacją obozu i wiedziałbym o tym, na pewno bym pomógł. Radni w ocenie wniosku dyrektora byli podzieleni, aczkolwiek przeważała opinia wśród osób, które zabierały głos, że sytuacja jest dla nich niejasna. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sławie Jerzy Żarczyński był zdania, że są to rozgrywki między pracodawcą a pracownikiem. Radny Roman Frankiewicz sugerował, że cała ta sprawa ma charakter polityczny. Burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła zwracał uwagę na fakt, że w sytuacji, gdyby Jarosław Moryto nie był radnym, straciłby to stanowisko z powodów, o jakich mówił dyrektor Boks. - Za dużo w tym emocji - mówił burmistrz - mieliśmy już wiele takich przykładów, kiedy z powodów racjonalnych i ekonomicznych należało podjąć taką, a nie inną decyzję. Co w takim razie z pracownikami, których spotka ten sam los, co radnego Jarosława Moryto? W wyniku tajnego głosowania radni odrzucili wniosek dyrektora Edwarda Boksa. Całość dyskusji w materiale filmowym. (rak)

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 4

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi