Tradycyjnie studniówka powinna odbywać się na 100 dni przed pierwszym egzaminem maturalnym. Uczniowie z I Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica troszkę sobie ten czas skrócili, ale dzięki temu mogą w pełni oddać się zabawie, wszak mają teraz ponad dwa tygodnie do powrotu do szkolnej rzeczywistości. Po przywitaniu zgromadzonych gości głos zabrał dyrektor Szkoły, Damian Janowicz.
- Chciałbym bardzo serdecznie powitać przede wszystkim rodziców, którzy przybyli na nasz dzisiejszy bal studniówkowy. Jest to dla państwa wspaniała okazja, żebyście zobaczyli jak wspaniale bawią się wasze dzieci. Tym większe to wydarzenie, że bal studniówkowy już się więcej nie powtórzy – mówił dyrektor. – Studniówka wskazuje, że bal powinien się odbyć na sto dni przed maturą, ale nam tych dni zostało już troszeczkę mniej, dokładnie 85. Matura to ważny egzamin, ale ja wierzę i wiem, że wy ją wszyscy zdacie, więc tego wam nawet nie życzę. Natomiast chciałbym wam życzyć dzisiaj przepięknej zabawy, takiej żebyście ją popamiętali do końca życia.
Chociaż pan dyrektor mówił bardzo zwięźle i o bardzo przyjemnych sprawach, to kilkadziesiąt osób nerwowo czekało końca przemówienia. Mowa oczywiście o maturzystach, którzy już gotowi byli do rozpoczęcia tradycyjnego poloneza. Taniec jak zwykle wypadł celująco, a na końcu nie zabrakło konfetti i gromkich oklasków od nauczycieli, pracowników szkoły i przede wszystkim wzruszonych rodziców. Po tańcu przyszedł czas podziękowań skierowanych do dyrekcji, grona pedagogicznego, wychowawców i rodziców. Na szczególne podziękowania zasłużył Krzysztof Rękoś, któremu młodzież o dziwo była wdzięczna za brak cierpliwości, dzięki której udało im się opanować poloneza. Wreszcie część oficjalna dobiegła końca, a maturzyści i ich pary mogli w spokoju oddać się zabawie. Zapraszamy do galerii zdjęć i materiałów wideo.
(olek)
