autor: mm / artykuł: Miłosz Czopek: Nie ma idealnego miasta
Rację macie moim zdaniem wszyscy. Oczywiście, nie burmistrz rzucił tę butelkę. Rzeczywiście ciężko będzie znaleźć winowajcę. Trudno stwierdzić, dlaczego ciągle ludzie wyrzucają puszki i butelki na ulicę. W Polsce jest taki zwyczaj, uwieczniany często na filmach, że Polacy piją piwo pod sklepem spożywczym bądź w parku. Nie mają zwyczaju pić go w domu ani w pubie. Mnie ten zwyczaj się nie podoba, nigdy nie widziałam, aby to robił mój tato i sama nie znajduję w tym przyjemności. Fakt jest taki, że mieszkańcy Wschowy też piją piwo w ten sposób i zostawiają butelki na ulicy i w parkach. Nie są to oczywiście wszyscy, ale pewna grupa mieszkańców. Pytanie: jak to zmienić? Ktoś próbował z nimi kiedykolwiek o tym porozmawiać? - ja nie. Swoją drogą obruszamy się na brudne ulice, a jak wyglądają wschowskie podwórka? Mijając je zastanawiam się, czy nie wstyd zaprosić do domu znajomych jeśli trzeba przejść przez takie podwórko? Może dlatego jest przyjemniej w parku, tutaj chociaż od czasu do czasu ktoś posprząta... Tylko co? Mamy się poddać tym pijącym piwo na ulicy i śmiecącym w miejscach publicznych? - czy będziemy ich edukować? Ja albo Ty mamy po nich sprzątać? Kto ma ich edukować jak nie służby miejskie?