reklama
Dokładnie, przesuwanie z zastępstwa na zastępstwo (co tam wykształcenie nie z tej dziedziny - polak potrafi), a po jakimś czasie etacik - no może dodatkowe 0,5...super sprawa.
w urzędzie miasta zanim ogłaszają nabór to już wcześniej jest wybrana osoba na to stanowisko:) Bez znajomości ciężko...
A może ciężko bez kwalifikacji odpowiednich? We Wschowie każdy każdego zna. Ja znam Jolkę, Jolka Romka, Romek Piotra, a Piotr zna mnie, ale jakoś w urzędzie nie pracuję, więc skoro udowodniłem, że każdy każdego zna, to nie ma czegoś takiego jak znajomości. We Wschowie jesteśmy jedną wielką znajomą.
Piszesz tak chyba dlatego że się nie dostałaś/eś do fuszki w Urzędzie. Jeśli ktoś tu napisał konkretną osobę, która wygra ten konkurs i która pracowała i pracuje tam ciągle z zastępstwa na zastępstwo to jak nazwiesz ten fakt że dla niej został zrobiony etat? Ciekawy jestem tylko jakie jest faktycznie wykształcenie tej Pani skoro podobno ma je z innej dziedziny. A ponadto wymaganie typu 2-letni staż pracy w jednostce administracji publicznej to już samo za siebie mówi. Wykształcenie też powinno być pod konkretne stanowisko, jeśli to ma być windykator to jakaś administracja, finanse, czy rachunkowość wskazana by była tym bardziej w URZĘDZIE. Nie ma czegoś jak wielka znajoma, bo ja nie znam ani Jolki ani Romka ;-)
Ale proszę mnie zaraz nie namaszczać. Konkurs jest po to, by wygrał najlepszy. A jak nie znasz Romka i Jolki, to pewnie znasz Piotra :P
"co najmniej 2-letni staż pracy w jednostce administracji publicznej" - to po to, aby wybrać osobę, która na to stanowisko już dawno została wytypowana. Niezły trik...
Jeśli wygrać ma najlepszy to skąd wiadomo że już wygrała Pani (...), nie wiedząc nawet ile osób złożyło do tej pory podania i jakie one mają kwalifikacje ?? Nazwij rzeczy po imieniu. Każdy ma znajomości,ale jeśli stwarza się stanowisko pracy dla konkretnej osoby, która i tak wiadomo, że wygra to jest to obłudą. Mogli już konkursu nie rozpoczynać tylko od razu dać jej robotę. Powinni podać wykształcenia osób które złożyły podania i ciekawy jestem wtedy jak to się będzie miało to stanu pełnienia danej funkcji.
Konkurs muszą ogłosić, bo taki mają obowiązek. Szkoda tylko, że niepotrzebnie robią nadzieję szukającym pracę.
Na 90% konkurs wygra Pani (...) Pozostaje jeszcze 10% - jeżeli osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności złoży podanie i będzie spełniać wymogi postawione w konkursie, wówczas taka osoba ma prawo być zatrudniona jako "pierwsza" mimo, iż pozostali w pełni sprawni kandydaci również te warunki spełniają. Taki haczyk. Oczywiście mogę się mylić - wówczas proszę o poprawienie mojej wypowiedzi.
Dziś wielu młodych ludzi ma kilka fakultetów skończonych (czasem z różnych dziedzin).A co? Żal d... ściska?
jakich fakultetów?????ta osoba ma mgr z jednej dziedziny a nie kilku
Wróć do klas 1-3 szkoły podstawowej-czytanie ze zrozumieniem się kłania!
Gratulacje dla Jadzi (komentarz nr 1) i wszystkich innych, którzy bezbłędnie wytypowali zatrudnioną osobę!
to nie są zgryźliwe komentarze, nawet jeśli są pisane przez urzędasów ( co i tak nie ma znaczenia ) to są stwierdzenia faktów.