Koszykarze WSTK pokonali na własnym parkiecie KK Wałbrzych 90:82. To był mecz o fotel wicelidera III ligi. Po kilku gładkich wygranych ze słabszymi rywalami nasi zawodnicy udowodnili w tym spotkaniu, że są jednym z głównych pretendentów do awansu.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
- Rywal wysoko zawiesił poprzeczkę. Z całą pewnością, ale także z wielkim szacunkiem dla zespołu z Wałbrzycha mogę powiedzieć, że pierwszą piątkę mamy lepszą – mówił po meczu trener Krzysztof Olszyński.
Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 22:16. W drugiej jednak goście pokazali, że łatwo skóry nie sprzedadzą i zwyciężyli 20:13. Do szatni zespoły schodziły więc przy wyniku 35:36 na niekorzyść wschowsko-sławskiego zespołu. – W drugiej kwarcie zawodnicy z Wałbrzycha mieli więcej szczęścia. My nie wykorzystaliśmy kilku rzutów osobistych i w naszą grę wkradło się trochę bałaganu, ale widziałem, że możemy wygrać – relacjonuje szkoleniowiec WSTK.
Na początku trzeciej odsłony nadal lepiej radzili sobie goście, prowadząc już nawet 6 punktami. Przełom nadszedł po 5 punktach zdobytych przez Marcina Rzeszowskiego – 2 razy nasz zawodnik trafił z rzutu osobistego i raz za 3 punkty. Od tej pory to WSTK częściej rzucało do kosza. 3 kwarta kończy się zwycięstwem 24:17, ostatnią odsłonę nasi koszykarze zwyciężają 31:29.
- Jeśli tak będziemy grali w następnych meczach to z pewnością będziemy się liczyć w walce o awans do baraży – podsumował Olszyński.
Punkty dla WSTK zdobywali: Wojciech Rzeszowski 29, Przemysław Matuszewski 19, Paweł Jaworski 14, Marcin Rzeszowski 12, Jędrzej Kowalski 7, Bartosz Sanocki 5, Mariusz Zgrzebnicki 4.
[gallery link="file"]
Komentarze 5