We wtorek 18 lipca na stronie zw.pl ukazał się artykuł „Czy można myśleć pozytywnie? Wschowa po raz pierwszy najbiedniejsza w województwie” opisujący najnowszy ranking bogactwa Samorządów Terytorialnych w kraju. Autorzy podkreślają, że po raz pierwszy gmina Wschowa okazała się najbiedniejsza w województwie lubuskim. Najbiedniejsza biorąc pod uwagę kryteria stosowane w przygotowaniu rankingu, to jest dochód jednostki samorządu terytorialnego na jednego mieszkańca. Podkreślam słowo dochód, bo jeszcze do tego wrócę. W artykule zw.pl umieszczono informację, że od początku obecnej kadencji samorządu gmina Wschowa spadła w rankingu o 32 miejsca. I jakie zdziwienie mnie ogarnęło kiedy przeczytałem i wysłuchałem w TV Master, że „W stosunku do poprzedniego roku Wschowa awansowała o 10 pozycji.”. Zatrzymuję materiał wideo i pytam się sam siebie jak to? Kto się pomylił? Dlaczego zw.pl tak kłamie? Zaglądam więc do materiału źródłowego umieszczonego na zw.pl czyli Rankingu Bogactwa Samorządów 2016 czasopisma „Wspólnota”. Odszukuję w kategorii miast powiatowych gminę Wschowa i co widzę? Miejsce tegoroczne 250, ubiegłoroczne 244, rok 2014 miejsce w rankingu 218. Szybka matematyka, która nie sprawiała mi nigdy problemów pokazuje, że od początku kadencji gmina Wschowa spadła w rankingu o 32 pozycje. Skąd więc informacja „W stosunku do poprzedniego roku Wschowa awansowała o 10 pozycji.”? Już wiem. Doceniono, że dochody powiatu wschowskiego w przeliczeniu na jednego mieszkańca pozwoliły zająć tej jednostce samorządu terytorialnego pozycję 174, o 10 lokat lepszą niż rok temu. Wszystko jasne. Wracam więc na stronę TV Master, włączam materiał wideo dalej i czekam jak starosta Marek Boryczka skomentuje ten wynik. Słucham lektora, który mówi, że powiat Wschowski zajmuje 174 miejsce na 315 pozycji, choć prezentowana grafika pokazuje miejsce gminy Wschowa, 250 na 267 miast powiatowych. Pomyłka ludzka sprawa więc słucham dalej i tutaj kolejne zaskoczenie. Nie Marek Boryczka, a Miłosz Czopek przemówił do mnie w materiale TV Master. Tutaj zacytuję wiceburmistrza.
- "W 2013 roku byliśmy niestety, można powiedzieć, najbiedniejszym miastem powiatowym w naszym województwie. To samo było w 2014, to samo jest w 2015, więc jak gdyby te informacje pod tym względem, że tak powiem, które mają być sensacyjne, sensacyjne dla znawców nie są. Jeżeli popatrzymy sobie na dane właśnie per capita czyli publikowane jeżeli chodzi o dochody własne to należy stwierdzić, że od 2013 do 2015 te dochody wzrosły" - mówił Miłosz Czopek.
Przepraszam za składnie zdań, jednak słowo mówione zawsze lepiej brzmi niż wygląda napisane. Nie będę więc upiększał oryginalnej wypowiedzi Miłosza Czopka. Teraz wracamy do danych, bo jakże może być, że zw.pl pisze iż w ubiegłym roku Strzelce Krajeńskie, miasto powiatowe, siedziba powiatu strzelecko-drezdeneckiego, były uboższe niż Wschowa, a wiceburmistrz mówi, że w tej kategorii Wschowa jest najbiedniejsza w województwie od kilku lat. Zaglądam więc do rankingu za 2015 i cóż widzę? Kategoria miasta powiatowe, gmina Wschowa miejsce 244, gmina Strzelce Krajeńskie miejsce 254. Rok wcześniej? Rok 2014 gmina Wschowa miejsce 218, gmina Żagań miejsce 247, gmina Strzelce Krajeńskie miejsce 260. To jak jest naprawdę panie wiceburmistrzu? Żeby nie mieć wątpliwości w żadnym z rankingów od 2013 roku powiat wschowski również nie był najbiedniejszym w województwie. O czym więc mówi Miłosz Czopek? O jakim rankingu? Czy ktoś go nie poinformował jaki jest temat materiału? Czy celowo wprowadza ludzi w błąd? W swojej pierwszej wypowiedzi w tym materiale Miłosz Czopek podaje również jedną prawidłową tezę. Dochody własne gminy Wschowa od 2013 rosły, co zauważono również w artykule na zw.pl. Nie dodaje jednak, że to najmniejszy wzrost spośród okolicznych samorządów. Oto kolejna wypowiedź wiceburmistrza
- "Miasto Wschowa, że tak powiem, jeżeli popatrzymy po innych miastach powiatowych jest wyjątkowo małym miastem. No bo z kim my się równamy? Popatrzmy z Gorzowem, Zieloną Górą, z Krosnem, Międzyrzeczem, Nową Solą, Słubicami, Sulęcinem. Widać to wyraźnie, że jesteśmy najmniejszym tym samorządem, chociaż proszę zauważyć gmina Sława jest w tej samej kategorii co my zakwalifikowana jeśli chodzi o samorządy, czyli gmin właśnie miejsko-wiejskich, gdzie wielkich różnic pomiędzy nami nie ma" - powiedział wiceburmistrz.
I tutaj znowu albo celowo wiceburmistrz chce wprowadzić zamieszanie i ludzi w błąd, albo nie wie o jakim rankingu jest materiał lub po prostu sam rankingu „Wspólnoty” nie widział. Po pierwsze Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra to miasta na prawach powiatu, które nie są brane pod uwagę w tej samej kategorii co Wschowa. Oba te miasta sklasyfikowano w kategorii miast wojewódzkich. Gdyby pan wiceburmistrz nie wiedział to poinformuję, że w skład powiatu gorzowskiego i zielonogórskiego te dwa miasta nie wchodzą. Kolejna sprawa jest taka, że we wcześniejszej wypowiedzi Miłosz Czopek użył zwrotu „per capita”, a sądząc po jego wykształceniu wie co on oznacza. Dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że w języku polskim brzmi on „na osobę”. Czyli większe miasta, mające większe dochody w procesie tworzenia rankingu dzieli się je na większą liczbę mieszkańców. Dlatego gmina Nowy Tomyśl, którą w 2016 roku zamieszkiwało 26 388 osób, może wyprzedzać gminę Głogów z ponad 70 tysiącami mieszkańców (dane ludnościowe z Banku Danych Lokalnych Głównego Urzędu Statystycznego). Pomimo, że sumaryczny dochód Głogowa był zdecydowanie większy niż Nowego Tomyśla, to jednak w przeliczeniu na mieszkańca Nowy Tomyśl plasuje się wyżej niż Głogów. I trzecia sprawa poruszana tylko w tej wypowiedzi Miłosza Czopka. Gmina Sława w rankingu sklasyfikowana jest w innej kategorii (o czym mowa również w tym samym materiale TV Master), ponieważ miasto Sława nie jest siedzibą powiatu. Jest to co prawda gmina miejsko-wiejska tak jak Wschowa, ale ranking zbudowano w oparciu o inne kryterium. Ocenę czy większy o niemal 800 złotych dochód na mieszkańca w Sławie jest niewielką różnicą pozostawię państwu, ponieważ to podlega tylko subiektywnej ocenie.
- "My możemy zarządzając gminę, pani burmistrz czy ja, że tak powiem, możemy snuć plany, podejmować instrumenty mające na celu poprawę tej sytuacji, ale jedna uchwała rady miejskiej może to, jak gdyby, wszystko w niwecz sprowadzić. I na to nie mamy niestety jakiegokolwiek wpływu. Jeżeli wszystkie gremia wschowskie pomyślałyby, czy zaczęłyby w końcu myśleć w kategoriach dobra gminy, z pewnością te przemiany poszłyby zdecydowanie szybciej" - zakończył Miłosz Czopek.
To trzecia wypowiedź Miłosza Czopka w tym materiale, którą poprzedziła informacja, że wiceburmistrz nie ukrywa iż na przyszłoroczny ranking będzie miała wpływ konieczność zwiększenia wydatków na oświatę. To kolejne wprowadzanie w błąd widza, ponieważ ranking buduje się w oparciu o wielkość dochodów gminy a nie wydatków. Pytam jak wielkość dochodów gminy zmieni się negatywnie z powodu zwiększenia wydatków? W tekście, o którym pisał Krzysztof Owoc, wyjaśnia się, że zatrzyma to pewne inwestycje. Jak wyjaśnić brak budowy garażu dla OSP Konradowo w odniesieniu do powolnego wzrostu dochodów gminy? Sytuacja w oświacie jak widać jest teraz wytłumaczeniem na każde zło gminy. Nie ma inwestycji? Radni tak zadecydowali w sprawie oświaty. Nie ma wzrostu dochodów? Radni tak zadecydowali w sprawie oświaty. Nie ma nowych zakładów pracy? Radni tak zadecydowali w sprawie oświaty. Jeżeli władza wykonawcza nie ma żadnego wpływu na decyzję radnych to w sumie po co nam ona?
Jestem mieszkańcem gminy Wschowa od 26 lat, czuje się wschowianinem i jestem bardzo mocno związany z tym miastem i naszą społecznością. Pracuje społecznie od 10 lat na rzecz młodzieży tej gminy. Wróciłem do Wschowy po studiach chcąc żyć w tym mieście, bo uważam je za wspaniałe miejsce do życia. I nie życzę sobie, żeby wiceburmistrz w ten sposób żonglował informacjami i mataczył, obrażając moją inteligencję oraz inteligencję innych wschowian. Rozumiem, że dane można intepretować na różne sposoby, że Wschowa nigdy potęgą nie była, ale w tym rankingu wyraźnie wykazano, że jest coraz gorzej. I nie można tego zakłamywać.
Aleksander Ziemek