Las, Woda&Blues - live - dzień pierwszy i drugi
Piątek, 04 maja 2012 o 16:40, autor: admu 2
Dzień drugi
23:45
Innes Sibun Band pomimo deszczu sprawił, że publiczność zwariowała. Dokładnie to jego gra na gitarze tego dokonała. Była iście wyborna. Widownia nie chciała zakończenia festiwalu. Dlatego Innes Sibun Band musiał bisować i bisować...
21.32
Nie czekamy na Godota, a na Innes Sibun Band
20.59
Tylko las woda i blues - tak mówią ze sceny, tzn. nie mówią a śpiewają - kto by pomyślał. Będą bisować.
20.33
Na harmonijkach - Kamiński, Łęczycki, Kielak, Wiśniewski, na wokalu Jacek Jaguś z JJ Band - więc żartów nie ma
20.25
Zaczęli - bez żartów, ukłonów, bólów krzyża i bez deszczu
20.22
Przygotujcie się na zmasowany atak
20.20
Deszcz, a jak jest deszcz, to wszystko idzie precz
20.04
Ponoć Harmonijkowy atak nie ma nic wspólnego z atakiem spawacza - sprawdzimy.
20.01
Na scenie przygotowania. Gościliśmy fotoreportera, który o zdjęciach z tamtego roku Piotra Dziełakowskiego mówił z pełnym uznaniem. Pozdrawiamy Piotra
19.56
Po trzech godzinach kontynuować relacje - bezcenne. Za nami outsider blues, przed nami harmonijkowy atak. Trochę deszczu. Trochę wiatru, mnóstwo bluesa
16.09
Za nami odsłonięcie gwiazdy Ryszarda Riedla, przed nami koncert laureata wczorajszego konkursu kapel, czyli Niebieska Sowa z Leszna. Ale to o 17.00.
23.50
Przyszedł po dlugopis do nas. Że ma plytę, ale artysta nie ma długopisu i nie będzie tak fajnie nazajutrz. Bez artysty jakiegoś znaku na płycie. Co pokolenie to inne potrzeby. Moje słuchało Świetlickiego, kiedy mówił ze sceny, cytuje z pamięci: Nie przyszedłem rozmawiać, nie przyszedłem się kłócić, nie przyszedłem prowadzić odwiecznej wojny.
Ja przyszedłem się kochać. Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne. Odpada dylemat: kawa - herbata? Przyszedłem się kochać.
No i taka pokoleniowa różnica
...
23.48
Admu tutaj krzyczy zza pleców Michała - napisz, że jak was nie było, to ze sceny zapowiadali/ostrzegali, że KDB, to taki chwilami transowy band i - krzyczy zza pleców - jest trans chwilami. No jest.
23.41
Gdyby ktoś chciał np. kogoś pozdrowić ze sceny, np. mamę/tatę/rodzeństwo, to prawdopodobnie nie obejdzie się bez awantury, bo teraz na scenie Keith Dunn Band i chociaż panowie sympatyczni są, to nie wiem, czy wypada tak im przerywać i pozdrawiać. Nikt tego oczywiscie obecnie nie robi, ale ostrzegam, bo gdyby chciał, to może niech się powstrzyma, bo na scenie Keith Dunn Band. W każdym razie pozdrawiam mamę/tatę/rodzeństwo :P
23.38
Na scenie Keith Dunn Band, pod sceną publiczność, w namiocie ja :) poza namiotem reszta, jak śpiewał pewien bluesowy klasyk outside is america (albo np. babilon lub świat - dowolnie). W każdym razie jak z tego wynika każdy ma swoje miejsce, a nawet jak nie każdy, to bardzo możliwe, że kiedyś takie miejsce znajdzie.
23.12
Gwiazda wieczoru z Bostonu już na scenie. Publika się zbiera. Będzie gorąco - tym razem informacja pisana przez admu.
22.47
W oczekiwaniu na Keith Dunn Band.
22.41
Można się połączyć z nami - to ze sceny. Z nami osobiście tylko drogą telefoniczną. Z festiwalem natomiast tylko na portalu zw.pl
22.33
Szkoci bisują. Oni dali wam energię - to ze sceny - teraz wy (czyli np. Michał, Adam, Marcin i chyba ja), teraz wy musicie im tę energię oddać. No i poszli z aparatami pod scenę - nie wiem czy tego ze sceny się domagano, no ale jak mówi polskie przysłowie - słowo się rzekło, kobyłka u płota.
22.08
Na scenie oczywiście oszczędnie nie jest - przeciwnie, jest głośno, bluesowo, energicznie
22.07
Skoro jesteśmy w okolicach Szkocji, to może dowcip:
- Czy zauważyłaś, że od czasu jak zaczęliśmy Johnowi płacić pensa za każdy dobry stopień, przynosi ze szkoły same piątki? - zapytał Szkot małżonki.
- Coś mi się zdaje, że on się dzieli z nauczycielem - odpowiedziała żona.
21.46
A wydawało się, że się na weekend wyjeżdża do Sławy a tutaj dowiadujemy się, że nie, że ludzie wyjeżdżają do Szkocji i nie na weekend, a na lata całe, na zawsze - no ale jak potem uczą się grać na harmonijce, to nie sposób w takim razie zdecydować - do Sławy, czy do Szkocji
21.44
Piotr Narojczyk też wyjechał do Szkocji i teraz ze sceny może nie o swoim wyjeździe opowiada, ale za to przedstawia zespół
21.40
Ok, ojciec Gerry'ego był Polakiem. Wyjechał do Szkocji. Zespół więc ze Szkocji, ale z polskimi korzeniami (szukamy polskich korzeni nad sławskim jeziorem) W zespole na harmonijce Piotr Narojczyk. A przed monitorem urodzony w Głogowie
21.30
Kocham tego gitarzystę - ze sceny - bierze do ręki gitarę itd.
21.27
Ze sceny: podejdźcie pod (scenę rzecz jasna) - to do publiczności. Będzie się działo i cztery wulkany energii (ewentualnie żywioły) - Gery Jablonski Band
21.11
To co intrygujące w bluesie
21.09
Czas nas goni - to ze sceny. Czyli zapowiedź Gery Jablonski Band
21.03
Albo takie pytanie na festiwalu bluesowym: z czym masz kanapkę... cóż, żeby to jeszcze moja kanapka, ale widzę, że nie moja.
20.59
O bluesie, to trzeba umieć rozmawiać i w ogóle, a nie zajadać gorące dania z grilla - tyle powiem.
20.46
Adam z Michałem wrócili no i cóż - Rene Lacko nie poddaje się, więc czy Michał z Adamem są czy ich nie ma - Rene nie ustaje.
20.40
A np. dzwonią do mnie znajomi z miejscowości tutaj nieopodal i o żadnych komarach nie ma mowy, więc trudno powiedzieć tak jednoznacznie jak z tymi komarami jest. W dzisiejszej Wyborczej też raczej cicho o owadach.
20.37
Co to ja chciałem powiedzieć... a, komary - jest ich tutaj jakby trochę więcej niż przewidywaliśmy. Na scenie Rene Lacko. Marcin rozpala grilla, ale nie w namiocie, tylko poza namiotem - jest po kursie PPOŻ.
20.21
No a co mówią w Sławie? Czy to samo co we Wschowie? Trudno powiedzieć.
20.17
Rene Lacko - gdybym miał jeszcze coś dodać - to w 1996 naprawdę zabłysnął i zaraz potem rodzina Jimmy'ego Hendrixa zaprosiła Słowaka na uroczysty obiad. A trzy lata później - tutaj sięgam do ściągawki - zdobył tytuł najlepszego bluesmana w swoim rodzinnym kraju. Czyli - jak mówią u nas we Wschowie - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
20.16
Nie ma Michała, nie ma Adama, nie ma Marcina, ja jestem...
20.01
Zza miedzy, czyli ze Słowacji. Znany z interpretacji utworów Jimmy'ego Hendrixa.
19.55
Rene Lacko, to zdaje się kolejny wykonawca, ale jeszcze nie teraz, bo obecnie ze sceny o sponsorach
19.54
Frakcja Wyrzutowa gościnnie
19.41
No i Szulerzy zeszli ze sceny. Za chwilę goście zza miedzy.
[nggallery id=204]
[nggallery id=205]
[nggallery id=206]
[nggallery id=208]