Korona w pierwszym meczu przegrywa, ale jej gra mogła się podobać
Sobota, 11 sierpnia 2012 o 22:51, autor: rk 0
Korona Wschowa w meczu, otwierającym sezon piłkarski w klasie okręgowej, przegrała po wyrównanym meczu z Garbarnią Leszno Górne 1:2. Mecz mógł zakończyć się remisem, ale w ostatnich minutach Radosław Wijata nie wykorzystał rzutu karnego. Jedyną bramkę dla Korony zdobył Marcin Dobrowolski
Początek pierwszej połowy stał pod znakiem przewagi przyjezdnych. Wyszliśmy na boisko trochę stremowani - mówi trener Korony Tomasz Romanowicz - ale im dłużej trwał mecz, tym nasza gra wyglądała coraz lepiej.
W 23 minucie po rzucie wolnym Garbarnia objęła prowadzenie. Wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie.
Drugie 45 minut, to widoczna przewaga Korony, która przeprowadzała ataki skrzydłami i po jednej z takich akcji, Marcin Dobrowolski w 56 minucie doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że następne bramki dla Korony, to tylko kwestia czasu. Niestety w 68 minucie jedna z niewielu akcji Garbarni kończy się celnym strzałem na bramkę i w rezultacie goście obejmują prowadzenie.
Zabrakło nam w drugiej połowie trochę szczęścia - mówi trener Korony - prowadziliśmy ofensywną grę, mogła się podobać widzom, niestety nie udało nam się zamienić przewagi na bramkę.
W 90 minucie za faul w polu karnym, sędzia dyktuje jedenastkę dla Korony. Do piłki podchodzi Radosław Wijata, ale bramkarz Garbarni szczęśliwie broni i mecz kończy się zwycięstwem gości.
Pierwsze koty za płoty - mówi Romanowicz - myślę, że to co dzisiaj pokazaliśmy dobrze rokuje na przyszłość.
Już w najbliższą środę Korona wyjeżdża do Zielonej Góry.
(rak)
[nggallery id=357]