reklama
Pomysł odkupienia budynku po kinie Hel ponownie wraca na sesję Rady Miejskiej we Wschowie. 26 października radni zdecydują, czy gmina odkupi nieruchomość od prywatnego właściciela.
czytaj całość artykułup. Owoc to za sprawą pana siostry i towarzyszy kino wpisano do rejestru zabytku, po drugie gmina dostała kasę a teraz ją odda i tyle, nic nie straci, po trzecie dzięki takiemu działaniu straciliśmy już wiele więcej, nie kupię nic i nie zainwestuje już we Wschowie
Moja siostra to dorosła osoba, która działa na swój tzw. rachunek. Gmina nie ma żadnych powodów by kupić ten budynek. Przecież inwestor wiedział co i gdzie kupuje i tą wiedzę potwierdził w akcie notarialnym zakupu. Działalność gospodarczą prowadzi się na własne ryzyko i gmina nie może publicznymi pieniędzmi go niwelować. Nie można też wprowadzać odpowiedzialności zbiorowej za działania jednostek. Było by to szczególnie trudne skoro okazało się, że ten budynek ma wartość zabytkową. Inną sprawą jest fakt, że ja jako radny nie mam w materiałach wyceny, protokołu oględzin i nie spotkałem się, mimo wielu próśb rady z inwestorem. Dlatego powtarzam. Będę głosował przeciw
Ja nie wierzę ,że nabywca „Hel” nie wiedział , że obiekt ten leży w polu „rażenia” konserwatora zabytków .Prawdopodobnie liczył ,że sprawę zburzenia tej „starej budy” uda się przepchnąć (wszak urzędnik też człowiek i pieniądze są jemu potrzebne)- przecież nie takie zabytki buldożerem traktowano. A tu kicha-Czas Art. narobił hałasu ,urzędasy się wystraszyły, a nabywca pozostał z ręką w nocniku. Przyznaję ,że inicjatywa odkupienia „HEL” jest dla mnie niezrozumiała. Oczywiście, może być też tak ,że gminna władza ma pomysł i środki na sensowne zagospodarowanie tego obiektu. Hm.. W tym przypadku byłbym skłonny zaakceptować tą inicjatywę, ale jeżeli takowego nie ma ,to pojawia się pytanie: Kto i dlaczego po raz kolejny forsuje ten pomysł???