reklama
Pani burmistrz Danuta Patalas po spotkaniu z Lubuskim Kuratorem Oświaty poinformowała w lokalnych mediach o tym, że brak jednomyślności w Radzie Miejskiej skutkował będzie tym, że w miejscowościach wiejskich powstaną 8-letnie szkoły podstawowe. W efekcie najmłodszy budynek w gminie (obecnie siedziba Gimnazjum nr 2) wraz z całą infrastrukturą nie będzie brany pod uwagę.
czytaj całość artykułuDziwi mnie to wrzucanie przez niektórych ludzi wszystkich nauczycieli do jednego worka.jako rodzic miałam do czynienia z różnymi nauczycielami.jedni z nich są do niczego,ale niektórzy spełniają się w tej roli rewelacyjnie,mają świetne pomysły,prowadzą zajęcia, które dzieci lubią,poświęcają swój wolny czas (bezinteresownie). W Siedlnicy pracuje pani,która może pyć przykładem dla innych. Jeszcze jedno pytanie,czy w innych grupach zawodowych wszyscy pracownicy należycie wypełniają swoje obowiązki????
Oczywiście ze nie, ale w obecnej sytuacji nasza władza bardziej broni stanowisk nauczycieli niż liczy się dobro dzieci. Nawet jeżeli były by jakieś zwolnienia to jest czas na to żeby pozbyć się tych do niczego a pozostawić tych angażujących się i z tzw powołania. Jak pani zapewne wie karta nauczyciela tak ich chroni ze nawet jeZeli dzieci, rodzice i nawet nauczyciele wiedza ze dany nauczyciel nie powinien nauczać to i tak nic mu nie można zrobić, wiec to jest dobry moment na poprawę gminnej oświaty. Nauczyciele czuja się bezkarni wiec po co się starać po co być lepszym jak i tak nikt mi nic nie zrobi. Takie sytuacje może dadzą im do zrozumienia ze właśnie właściwe podejście do nauczania się opłaca i Ci pozostaną a tym którym nie zależy niech szukają pracy w innej branży jak dopadło ich tzw wypalenie zawodowe.Dlaczego mamy chronić wszystkich i wszyscy jak zwykle maja być pod ochronka?
Dobry nauczyciel to taki , który daje 5 i 6 za nic,a ten co wymaga -to kiepski belfer. Jak chodzi dziecko na korki i rodzic płaci sumienie uspokojone-,na lekcji nic nie rozumie a ma oceny pozytywne,a wyniki ezgaminu przecież będą dobre.
A co to znaczy "dobro dziecka "? Z tych wszystkich napastliwych komentarzy trudno wywnioskować? Czy to żeby dzieci chodziły na 2 zmiany do szkoły? Gniotly się na korytarzach podczas przerw? I uczyły w przeladowanych 30-sto osobowych klasach ze zmęczonym ganiającym od jednej szkoły do drugiej nauczycielem? Ilu nauczycieli fizyki, chemii czy geografii mamy we Wschowie? Skąd wezmą ich szkoły wiejskie? Może dyrektorżyć wzorem językowców będą wysyłac pierwszych lepszych nauczycieli na doszkalanie? Ile to potrwa? I jakimi nauczycielami wtedy będą? Wiadomo, że nigdy nie zadowoli się wszystkich, ale zamiast się kłócić i napuszczać jeden na drugiego, trzeba spokojnie znaleźć racjonalne rozwiązanie.