reklama
29 kwietnia Sąd Okręgowy w Zielonej Górze po rozpoznaniu sprawy z powództwa Miłosza Czopka przeciwko Krzysztofowi Owocowi o ochronę dóbr osobistych oddalił powództwo, nie dopatrując się w artykule Krzysztofa Owoca pt. ,,Próchno" naruszenia dóbr osobistych wiceburmistrza. Wyrok jest nieprawomocny.
czytaj całość artykułuTen Czopek czego by się nie dotknął to wszystko przegrywa. Po co nam taki burmistrz. Taki wiecznie przegrywający, nie za bardzo udany taki. Trzeba go odwołać i wybrać takiego co będzie wygrywał i to przede wszystkim trzeba mieć na uwadze.
Nosek utarty zdrowo. Oni wygrali coś w jakimś sądzie ? Bardzo dobrze panie Owoc
Która to już przegrana? A!!! Już wiem o co chodzi! Wielka Kancelaria z Wrocławia chce trafić do księgi Rekordów Gunessa??? Tylko głupi taki rekord ,,przegranych spraw"!!!! ;) Może lepiej zamiast chodzić po Sądach i ciągnąć naszą kasę, czas zabrać się za coś innego? Szkoda tylko p. Burmistrz! Złe otoczenie sobie dobrała i nic dobrego z tego mixa Czopek-Wrocław nie powstało! Kto wynalazł tą Kancelarie???
Brawo panie Owoc . Ciekawe jest uzasadnienie tego wyroku a pisane chyba jest pod Czopka ,który ma pojęcie o elementarnej przyzwoitości takie jak Kali . Nie pierwszy raz zabłysnął ten wybitny burmistrz oraz jego wybitna kancelaria z Wrocławia . Zastanawiam się czy zapłaci owy burmistrz za swoje czy za nasze . Jak znam życie i sąd w Zielonej Górze to ta instytucja jest na tyle merytoryczna że w drugiej instancji sąd przychyli się do wyroku i podczyma wyrok w mocy . A pan Czopek niech sobie da spokój z tymi kłamstwami , matactwami i chorobliwą zemstą , niech nadal czyści papiery i swoje biurko ponieważ za chwilę będzie nikim we Wschowie .
Oj coś mi się widzi że z łowcy pan burmistrz stał się zwierzyną . A to jest już źle pachnąca sytuacja bo zawsze w takich sytuacjach inni zaczynają dobierać się zwierzynie do piór . Tutaj nie ma litości i pióra będą lecieć jak śnieg zimą . A pan burmistrz ma już pieski szczerbate do obrony a napór przeciwnika jest coraz większy i mocniejszy .
Brawo panie Owoc. Dzięki, że się pan nie przestraszył i pociągnął sprawę do końca. Początek końca Czopkistów.
Kiedyś pracowałem i żyłem dla tego miasta = teraz już tylko tutaj sypiam i się z tego cieszę.... wstyd i żenada.
Cieszę się, także nie bójcie się kochani podawania do sądu przez włodarzy, fakt czasu szkoda, ale jak jest to cena mówienia prawdy, to warto
Panie Czopek znajomość przepisów o funkcjonowaniu samorządów się kłania . Co pan przez te 1,6 roku robił tu w gminie ? . Nie znasz pan podstawowych zasad funkcjonowania samorządów i od czego jest radny opozycyjny . Przecież te rzeczy to podstawa tego co pan nie jesteś w stanie pojąć ani pańscy " prawnicy ". Pan myślisz że pozjadałeś wszystkie rozumy a tu wychodzi na to że pan jesteś niestety niedouczony . Wyobrażam już sobie taką sytuację w której nie można pański urząd skontrolować a broń boże skrytykować . Pan nie masz już moralnego prawa zarządzać tym miastem ponieważ pan nie znasz podstawowych praw działania samorządu .Jeżeli pan robisz takie podstawowe i szkolne błędy to już zaczyna mi na myśl przychodzić co jest w papierach które pan posiadasz u siebie . Oby się tak nie skończyło że po odejściu pana z urzędu będziemy musieli wypłacać nadal odszkodowania za wyrządzone krzywdy innym podmiotom do których pan osobiście się przyczynił . A to niestety jest prawdopodobne przy nie znajomości podstawowych zasad zarządzania w pańskim wydaniu oraz pańskiej zawiści , bucie i chorej zemście .
Serdecznie witam! Niestety nie znam Pana Owoca osobiście. Czytam jednak wszystkie jego artykuły pisane z duża swadą i profesjonalizmem. Opisywana kolejna sprawa nadburmistrza czopka (małe litery - świadomie) to kolejny przykład głupoty i amatorstwa tej władzy. Brawo Panie Krzysztofie! Może przyjdzie taki dzień, po udanym referendum, że będziemy mogli się poznać. Pozdrawiam Pana Owoca i wszystkich przyjaciół ze Wschowy. Tadeusz Żmijewski
Jestem bardzo zadowolony z takiego postanowienia, chyba oczywistego, nikt nie miał żadnych wątpliwości jak sąd mógł zadecydować. Zgadzam się z "anonimem" , p. Czopek utraca rzeczowość sprawy, kieruje się niebywałym zmysłem wendety, to zaczyna żle wyglądać . Rolą burmistrza jest rządzenie, opozycja jest tej "gry" materią oczywistą , tym bardziej że radny nie gra w rękawiczkach a "czysto" stawia sprawę. On nie punktuje władzę "bijąc" ją po piętach , przecież tak nie jest , tylko w sposób pełnie oficjalny wypowiada się ze słusznymi zarzutami. Nie ma żadnego "rycia" , tak jak to powinno wyglądać, wstaje i mówi, piszę i firmuje to swoja osobą a styl jest zawsze należyty. Warto tą datę zapamiętać, bo jest to dzień ( 29 kwiecień) w którym burmistrz utracił swój dynamizm i wiarygodność . Z wielkich planów została bańka mydlana, obnażyła się słabość , brak wiedzy administracyjnej, marne doświadczenie, podłe stosunki międzyludzkie, dwulicowość i brak najzwyklejszego poszanowania innego człowieka. Mistrz intrygi, tak mówią o nim , wraz z "inżynierem" gierek od tworzenia "dymu" w mieście rozkręcali to środowisko , to miasto, nic nie robiąc grali tylko na siebie . Ja rozumiem że polityka to kłamanie , aby tylko chcieli za to zapłacić, lecz dorzuć coś jeszcze od siebie. Jeśli czytam że p. Czopek dużo wymaga ale nie od siebie, zatrzymał w urzędzie impuls do działania i myślenia samodzielnego ze wsparciem grupy NWNS , to wyniki widzimy. Chciał pokonać "goliata" (internet) a został sam utytłany ze skutkiem ........... no właśnie, zobaczymy jak zachowacie się na referendum ?
Pan Czopek ma duży problem. Sąd kolokwialnie mówiąc wyśmiał. Teraz zapewne będzie odwet. Szacunek panie Owoc
Adwokat pana Czopka, jeśli miał takowego, powinien zdecydowanie odradzić mu ten proces. Pobieżna lektura orzecznictwa w podobnych sprawach daje świadomość nikłych szans na wygranie. Nie dość, że sąd podtrzymał prawo do krytyki to jeszcze uznał, że pan Owoc napisał prawdę. A to oznacza, że podczas procesu pan Miłosz Czopek mógł kłamać.