reklama
Świetnie, że ktoś zajmuje się w końcu dziećmi i młodzieżą.Koniecznie trzeba im pomóc. A tak poza tym coraz ciekawsze te materiały wideo na zw. Ten tutaj bardzo sympatyczny, bardzo miło się ogląda.
Chciałbym dodać, że wschowscy "skejci" to nie tylko deskorolkarze, ale także osoby jeżdzące wyczynowo na rowerach i osoby uprawiające rollerblading... Oni też nie mają gdzie jeździć, a śmiem twierdzić iż skatepark to super sprawa, bo jak już zostało wspomniane w artykule "Parkingi przy marketach, rzadko uczęszczane ulice, chodniki na osiedlach lub plac z kostki brukowej w parku 1000-lecia" to nie są miejsca przeznaczone do tego typu sportów...
w końcu ktoś poruszył tą sprawę. Mam nadzieje że w związku z tym coś w tej Wschowie dla młodzieży zrobią.
No i to jest temat! Cieszę się, że podczas oglądania reportażu, widzę stare twarze, jak i młodych chłopaków (czemu kobiety zawsze w mniejszości, jeśli chodzi o deskę!?) którzy chcą tą zajawkę rozwijać! I tak samo cieszy mnie, że w końcu ktoś porusza ten problem, bo faktycznie, jedyne miejsca na których się jeździ we Wschowie, to miejsca, typowo nieprzeznaczone de jazdy!
Czekamy na dalsze doniesienia w wyżej wymienionej sprawie!! :Mariusz/marian i reszta starych skejciuchów... :D