6 lipca po raz pierwszy na Sławskiej Nocy Reggae odbyły się warsztaty tańca dancehall. Prowadziła je Ula Afro Fryc, instruktorka, która sama tańczy od 4 roku życia, a warsztaty prowadzi od 5 lat
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Na sławskiej plaży, tuż po koncercie wschowskiej formacji I-Rey, przed sceną do nauki tańca dancehall zaprosiła wszystkich chętnych Ula Afro Fryc. Plażowicze, uczestnicy festiwalu, osoby w różnym wieku chętnie wzięły udział w warsztatach.
Jedynym problemem było słońce - mówiła po warsztatach Ula Afro Fryc - bo było strasznie gorąco, ale dzięki temu poczułam się jak na Jamajce, bo z kolei tam tylko w takich warunkach się tańczy.
Sam taniec ma długą historię, chociaż w Europie najczęściej kojarzony jest z trzęsieniem pupą i kręceniem biodrami.
To jest bardzo ważny element - mówi instruktorka - który wykonują tylko i wyłącznie dziewczyny, chociaż prawda jest taka, że sam taniec wymyślili mężczyźni.
Podczas sławskich warsztatów należało jednak zacząć naukę od podstawowych kroków.
Zaczęliśmy dzisiaj od podstaw - tłumaczy Ula - bo wiedziałam, że będzie większość osób, która do tej pory nie miała styczności z tańcem. Zaczęłam od kroków Bogle'a, twórcy dancehallu oraz tych pierwszych oldschoolowych kroczków.
W rzeczywistości tańca może nauczyć się każdy bez względu na obecną sprawność fizyczną.
Dancehall jest tańcem dla wszystkich - mówi Ula Afro Fryc - przebywając na Jamajce, ucząc się od osób, które tworzą ten taniec i jego historię, przekonałam się, że od samego początku dancehall był tak wymyślony, aby osoby, które tańczą jak i te, które z tańcem nie mają nic wspólnego, mogły go bez problemu wykonać.
Zapraszamy do materiału wideo z warsztatów przeprowadzonych podczas V Sławskiej Nocy Reggae.
(rak)
[nggallery id=956]
Komentarze 3