Estetyczny wygląd ma decydujące znaczenie przy wycenie używanego auta. Zobacz, jak go poprawić
Nigdy nie ma drugiej szansy, żeby zrobić pozytywne pierwsze wrażenie. A jak pokazują rozmaite badania preferencji konsumentów, to właśnie ten moment odgrywa niezwykle istotną rolę podczas podejmowania decyzji. Auta nie są tutaj żadnym wyjątkiem. Zewnętrzne części samochodowe to pierwsze, co rzuca się w oczy potencjalnemu kupcowi. Co zrobić, żeby przyszły nabywca sam poprosił o jazdę próbną? W pierwszej kolejności należy dokładnie umyć karoserię, a następnie zabrać się za usuwanie wszelkich niedoskonałości. Na przykład smoliste smugi albo drobinki asfaltu, które w naturalny sposób osadzają się na powierzchni w trakcie jazdy. Specjalistyczny sklep motoryzacyjny, taki jak Auto Craft, będzie posiadał w swoim asortymencie odpowiednie preparaty. Warto również skorzystać ze środków do regeneracji lakieru, dzięki którym znikną ślady po dawnych otarciach. Rzecz jasna nie należy zapominać o późniejszym pastowaniu i polerowaniu, dzięki którym auto może wyglądać dokładnie tak, jakby właśnie wyjechało z salonu.
Mechaniczne części samochodowe również potrzebują regularnego odświeżenia. Bez dedykowanej chemii ani rusz
Zapewne każdy zainteresowany kupnem używanego pojazdu nie tylko obejrzy go z zewnątrz, ale też zajrzy pod maskę i dokładnie sprawdzi podwozie. Nie da się ukryć, że widok zardzewiałych lub pokrytych różnego rodzaju osadami elementów będzie bardziej odrzucał niż zachęcał do wydawania pieniędzy. Przywrócenie kluczowych części samochodowych do optymalnego stanu wiąże się z określonym nakładem pracy, który ewentualny nabywca niekoniecznie ma ochotę ponosić. Tymczasem przy użyciu właściwych specyfików da się to zrobić w miarę szybko i za stosunkowo niewielkie pieniądze. Środki konserwujące podwozie czy czyszczące silnik robią doskonale widoczną różnicę. Tym samym wydając kilkadziesiąt złotych, a także poświęcając trochę czasu na gruntowne porządki, można realnie podnieść wartość samochodu nawet o paręset złotych.