Jedna z gałęzi starego drzewa odłamała się i zaklinowała w innych konarach. Straż próbowała ją usunąć, ale nie udało się, ponieważ nie można podjechać bezpośrednio w okolice drzewa. Wysięgnik nie jest wystarczająco długi, aby strażacy mogli usunąć niebezpiecznie zwisający konar, dlatego bezpośrednia okolica drzewa została zabezpieczona taśmą.
Teraz trzeba czekać jedynie, żeby natura sama poradziła sobie z tym problemem.
(JOc)