TworzymyGłos Regionu

reklama

Dwie kłopotliwe Diany

Poniedziałek, 05 marca 2012 o 17:09, autor: 64
Dwie kłopotliwe Diany

Pomnik Diany ma szansę wrócić na swoje miejsce. Powstały dwie figury - jedna autorska, wykonana z gipsu, druga drewniana, będącą w zamierzeniu kopią oryginału. Nad jedną pracowano od września do stycznia. Nad drugą około trzy tygodnie

Król August III Sas nadał Zofii Gorzeńskiej tytuł łowczyni wschowskiej. Wydarzyło się to w 1572 roku. Gorzeńska zmarła, a na jej cześć wzniesiono pomnik Diany. Najstarsze zachowane zdjęcie ukazuje pomnik na dzisiejszym skwerze przy ulicy Lipowej i Matejki na przeciwko I LO im. Tomasza Zana. Stał tam najprawdopodobniej do 1945 roku, potem ślad po pomniku zaginął. Autorem pierwszej, autorskiej figury jest Krzysztof Chruszczewski, wschowski artysta, pracownik Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie,  drugą sporządził rzeźbiarz ludowy z Siedlisk k/Lublina - Adam Lipa. O pierwszej pisaliśmy na portalu kilkakrotnie. Po raz pierwszy 3 września, relacjonując obchody 65-lecia powstania koła łowieckiego Ryś. Wtedy też było już wiadomo, że wschowski autor wykona rzeźbę.  Prace nad figurą trwały od września 2011 roku, a finał miał miejsce  31 stycznia - dowiedzieliśmy się wtedy, że idea polega na tym, aby twórcą był wschowski artysta, modelką - osoba ze Wschowy. Taka figura powstała i została przewieziona do Rokietnicy, gdzie Mikołaj Skotarczak miał dokonać odlewu z brązu. Nie minął miesiąc, kiedy przed ratuszem pojawiła się druga figura, również przedstawiająca Dianę, tym razem wykonaną z drewna. Dowiedzieliśmy się wtedy, że zrezygnowano z pierwszej, bo - jak mówi w materiale Ewa Maj (wideo poniżej) - figura wykonana przez Krzysztofa Chruszczewskiego odbiega od oryginału, a prezeska polskich Dian, miała obiecać wojewódzkiemu konserwatorowi kopię zgodną z oryginałem. Poza tym - dopowiada Maj - autor nie zdecydował się zrzec praw autorskich na rzecz Dian, co komplikowało wykorzystanie wizerunku figury np. na pocztówkach lub w postaci małych figurek. Nowym autorem został Adam Lipa z Siedlisk, który praw się zrzekł i jak mówi nam artysta, uczynił to przez pisemne oświadczenie. Krzysztof Chruszczewski podpisał ze Stowarzyszeniem Polskich Dian 31 stycznia umowę, w której czytamy, że wykonał pracę nieodpłatnie i przekazuje bezpłatnie projekt rzeźby do wykorzystania go w formie odlewu rzeźby z brązu i umiejscowienia figury na skwerze przy ulicy Matejki i Lipowej.  Prawo do korzystania z rzeźby w jakikolwiek inny sposób wymaga każdorazowo zgody autora oraz stosownego wynagrodzenia. Powstał też aneks do umowy, w której autor wyraża zgodę na używanie wizerunku rzeźby jako logo Stowarzyszenia Polskich Dian. Adam Lipa poinformował nas, że umowy żadnej nie sporządził, poza oświadczeniem, że zbywa się praw autorskich. Za pracę ma otrzymać wynagrodzenie. Kwota została ustalona, nie zdradził jaka to kwota, mówiąc, że jest to niezbędne minimum. Wynagrodzenia jeszcze nie otrzymał. W Rokietnicy na razie (stan na 5 marca godzinę 14.00) znajduje się jedna Diana, gipsowa. Druga ma dojechać lada dzień, a właściwie w każdej chwili. Tak z jednej jak i z drugiej nie zostanie na razie wykonany odlew z brązu -  z dwóch powodów. Pierwszy istotny, ale zdaje się pomijany - trudno zdecydować się na odlew z brązu, jeżeli nie ma zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków na pojawienie się repliki. Komisja w tej sprawie zbierze się 9 marca. Nie ma również zlecenia na wykonanie odlewu figury oraz zaliczki pieniężnej - informuje o tym Mikołaj Skotarczak.  Jeżeli podpisałby taką umowę i otrzymał zaliczkę, mógłby zaraz po otrzymaniu gipsowej figury zrobić odlew, ale że nie ma zlecenia, nie ma więc odlewu. Więc nawet jeżeli pojawi się drewniana replika póki nie będzie zlecenia, póty prace nad odlewem nie ruszą z miejsca. Komisja ma zebrać się 9 marca i prawdopodobnie wtedy będziemy wiedzieli czy jest zgoda na postawienie pomnika na skwerze. Do Wojewódzkiego  Konserwatora wpłynęły dwie dokumentacje fotograficzne - gipsowa i drewniana. Dokumentacje zostały przesłane przez odpowiednie jednostki w Urzędzie Miejskim we Wschowie. Pierwsza, dotycząca gipsowej figury, została anulowana. Chociaż jak się dowiedzieliśmy w Zielonej Górze nie ma jednoznacznej informacji, wstrzymującej komisję konserwatorską przed rozważaniem dokumentacji ,,gipsowej". I takie jednoznaczne zapewnienie będzie musiało wypłynąć z Urzędu. Najprawdopodobniej jednak rozważać będą tylko dokumentację drewnianej figury. Żeby wyrazić zgodę na postawienie figury, komisja będzie rozpatrywać walory estetyczne, wyraz artystyczny lub - jeżeli wniosek będzie kładł na to nacisk - zgodność z oryginałem, co nie wyklucza rzecz jasna wymienionych wcześniej walorów. Warto też dodać, że zgodność z oryginałem w przypadku tej repliki nie jest wymagana. Za komentarz niech posłużą dwa filmy wideo - pierwszy, opowiadający o gipsowej figurze, drugi o drewnianej. Ponadto w galerii zamieszczamy zdjęcia obu figur. Do Diany, która ma zostać odsłonięta 26 maja 2012 roku, wrócimy zaraz po decyzji komisji konserwatorskiej. Zapraszamy też do ankiety (prawa kolumna portalu zw.pl, pod blogami), w której pytamy która z figur Diany powinna Twoim zdaniem zostać odsłonięta 26 maja. Foto: zdjęcia gipsowej figury - Krzysztof Chruszczewski (rak) [nggallery id=116] [nggallery id=117]
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (64)

avatar

avatar
~teresa
05.03.2012 18:34

Wg mnie pierwsza wersja na razie gipsowa, jest bardziej estetyczna, sylwetka zwiewna, mozna sobie wyobrazic, ze jest to bogini łowów , co do drugiej wersji , chociaz to replika dawnej wschowskiej diany, nie ozdobi naszego miasta. Moim zdaniem, jesli konserwator zabytków nie wymaga repliki, nie musimy stawiac zniemczonej wersji. Teraz żyjemy na szczęście w polskiej Wschowie.!

avatar
~Dorota K
05.03.2012 19:49

Zdecydowanie, pierwsza, gipsowa figura Diany góruje nad wersją drewnianą. Właśnie ta odkrywa subtelną potęgę kobiety - dawnej łowczyni wschowskiej, gotowej wyruszyć na łowy z królewską świtą na bagienne ostępy puszczy pełnej dzikiego zwierza ... Sprzymierzona jest z naturą, z wiatrem i słońcem. Jest piękna, spokojna, lekka i silna, i trochę "dzika" zarazem. Autorowi projektu panu Krzysztofowi Chruszczewskiemu ze Wschowy gratuluję twórczego pomysłu i życzę, by właśnie jego "Diana" upiększała wschowski zaułek. Nie szkodzi, że odbiega wzorem od oryginału. Ważne, że łączy ją z oryginałem pewna wizja i tematyczna spójność. Trzeba na nią spojrzeć nie tylko oczyma konserwatora zabytków, historyka sztuki ale oczyma, duszą i sercem współczesnego artysty

avatar
~wiesiek
06.03.2012 08:45

a ja się pytam gdzie podziała się rzeżba chłopca z fontanny przy kościele. jestem za postawieniem obu Dian "niemiecką" przy farze a tę ładną w bardziej eksponowanym miejscu np. w miejscu dawnego pomnika przyjażni wiadomo kogo z kim

avatar
~marek
06.03.2012 12:07

Pierwsza Diana w wykonaniu wschowskiego artysty Pana Krzysztofa jest zdecydowanie lepszej jakosci w porownaniu z paszczurem drewnianym. Ludzie gdzie macie oczy ? Zgadzam sie rowniez z wypowiedzia poprzedniczki Doroty K

avatar
~Sensus
06.03.2012 14:23

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tej pani w podeszłym wieku, w długiej do stóp szacie i z nadwagą jako Diany biegającej z łukiem po lesie - zasapałaby się... Schowajcie gdzieś, proszę, tę drewnianą wersję i nie rańcie mojego zmysłu estetycznego.

avatar
~hmm
06.03.2012 14:52

ten drewniany dziwoląg nie ma nic wspólnego z pięknym przedwojennym pomnikiem Diany i nie sądzę by konserwator o tym nie wiedział... trzymamy kciuki za właściwą decyzję komisji!

avatar
~zbych
06.03.2012 15:43

Ta drewniana wygląda jak Michałowa z serialu Ranczo paskuda a gipsowa to klasa laska

avatar
~Lohtar Schmied
06.03.2012 17:59

Przyjzalem sie oryginnlnej zezbie na widokowce zaprezetowanej na waszym portalu i stwierdzam , ze pierwonta zezba wschowskiej Diany stworzona przez anonimowego zezbiarza zostala wykonana w stylu klasycystycznym . Biore pewna odpowiedzialnocs za slowa . Prosze mie przekonac ,ze zezba Pana Lipy ma cos wspulnego z klasycyzmem . Wedug mnie nie , a smiem nawet stwierdzic ze daleko jej do zezby prymitywnej Gratuluje panie Krzysztofie,przemawia do mnie zezba bedaca przykladem realizmu akademickiego * pozdrawiam

avatar
~marek2
06.03.2012 18:06

znajac wschowskie realia wybrana zostanie drewniana matrona.jak mozna porownywac obie prace .doceniajmy naszych artystow tym bardziej ze to co robia jest dobre

avatar
~wschowianka
06.03.2012 18:40

Rzeźba Pana Krzysztofa rzeczywiście dominuje, zwłaszcza, że widać po rysach twarzy, że inspiracją dla Mistrza była chyba jedna z mieszkanek Wschowy. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pozdrowienia dla Mistrza i jego Muzy :)

avatar
~Diana
06.03.2012 19:58

Zeby załatwić polubownie ten spór proponuję postawić na wschowskim rynku pomnik Diany Spencer. Będzie nie tylko piękniejszy ale i oryginalniejszy, a na odsłonięcie zaprosić rodzinę królewską. Dopiero będzie pompa!

avatar
~wschowiak
06.03.2012 20:01

Gipsowa rzeźba Diany jest piękna, tak własnie można by ją sobie wyobrazić. To co zobaczyłam później, tzn. tego drewnianego babora ...hmmm jestem przerażona, że takie coś ma zastąpić piękną Dianę ! Powiem tak żałosne i szkoda tylko pracy jaką włożył w to wszytko człowiek, który jest autorem pierwszego projektu ...smutne.

avatar
~obioba
06.03.2012 20:29

pierwsza piękna, drewniana koszmarna

avatar
~elwis
06.03.2012 20:56

Lothar, czy na pewno napisałeś poprawnie swoje nazwisko?

avatar
~donna
06.03.2012 21:58

Jak piekło i niebo....jestem za gipsową

avatar
~wiola
07.03.2012 11:11

Nie róbcie wstydu przed ludźmi i postawcie gipsową, a nie jakąś w pośpiechu robioną starą babę

avatar
~ag
07.03.2012 14:26

To jest naprawdę śmieszne,że ludzie zastanawiają się jeszcze którą rzeźbę postawić. To chyba oczywiste,że rzeźba drewniana jest niczym w porównaniu z gipsową, nad którą pracowano kilka miesięcy. Jest piękna, smukła, delikatna... Mam nadzieję, że osoby, które o tym zadecydują, będą umiały dostrzec prawdziwe piękno i docenią pracę Pana Krzysztofa Chruszczewskiego.

avatar
~g.
07.03.2012 16:44

Czytający ze zrozumieniem,albo znający fakty wiedzą,że wschowskie władze wycofały projekt rzeźby Chruszczewskiego i tym samym odebrały możliwość,szansę jej rozpatrzenia przez Komisję konserwatorską. Wypowiedź burmistrza Nowickiego w elka.pl sugeruje nam,że to od tej właśnie Komisji zależy,która z figur " wstąpi" na czcigodny cokół....

avatar
~Ekolog
07.03.2012 18:15

Kto zleca takie prace ludowemu rzeźbiarzowi??? A poza tym, czy pomysłodawczynie nie mają czym się zająć tylko mordowaniem biednych zwierząt? Przestańmy gloryfikować ludzi zabawiających się zabijaniem, dorabiającym do tego tanią ideologię. Postawcie pomnik Matki-Polki, Polki-Katoliczki, Polki-działaczki. wschowskiej radnej, Polki Szukającej Pracy lub Polki Bezradnej.

avatar
~Imbir
07.03.2012 20:48

Hańba! Ja wszystko mogę zrozumieć, ale to przekracza wszelakie granice. Bogini ma być boginią, a nie niewiastą z germańskimi rysami twarzy. To nie Diana, a czort jaśnisty! Delikatność, zwiewność i lekkość formy, to Diana Pana Chruszczewskiego. Jeśli to drewno będzie na cokole reprezentacyjnym, to pierwszy raz zawstydzę się być mieszkanką Wschowy.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl