Czujna pracownica banku ratuje oszczędności seniora
W jednej ze wschowskich placówek bankowych 70-letni mieszkaniec gminy Sława o mało nie padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna, w obawie przed utratą oszczędności, zamierzał wziąć pożyczkę na 30 tysięcy złotych. Oszust, podszywający się pod pracownika prokuratury, przekonywał seniora, że jest to konieczne, aby uchronić pieniądze przed rzekomym włamaniem na jego konto.
Zobacz: Straciła 120 tys. zł myśląc, że ratuje dzieci!
Na szczęście, zarówno pracownica banku, jak i 14-letni wnuk seniora, zauważyli coś podejrzanego. Dzięki ich interwencji, mężczyzna nie podpisał umowy o pożyczkę. Czujność uratowała jego oszczędności.
Fałszywy syn prosi o pieniądze
Kolejny incydent miał miejsce w gminie Szlichtyngowa. 64-letnia kobieta otrzymała wiadomość SMS o treści: „Mamo, napisz do mnie teraz na mój nowy numer telefonu to”. Przekonana, że pisze do niej syn przebywający za granicą, przelała 4,5 tysiąca złotych na wskazane konto, wierząc, że to na zakup nowego telefonu.
Zobacz: Oszustwo internetowe w Szlichtyngowej. Policja ostrzega przed fałszywymi ofertami
Dopiero gdy otrzymała kolejną wiadomość z prośbą o przelew na 7 tysięcy złotych na komputer, zaczęła podejrzewać oszustwo. Zadzwoniła do syna na jego prawdziwy numer. Syn był zaskoczony całą sytuacją.
Apel policji
„Zanim udamy się do banku, zanim wykonamy przelew, sprawdźmy wiarygodność przekazanych nam informacji” - apeluje rzeczniczka wschowskiej policji, nadkomisarz Maja Piwowarska. „Jeżeli dzwoni osoba, która twierdzi, że pracuje w banku i przekonuje, że ktoś próbował zalogować się na nasze konto albo zlecił z naszego konta przelew, to bądźmy ostrożni, bo to może być próba oszustwa.”
Zobacz: Oszustwo na ponad 180 tysięcy złotych! Ofiarą seniorka z powiatu wschowskiego
Nadkomisarz Piwowarska podkreśla, by w razie wątpliwości podczas rozmowy z rzekomym pracownikiem banku, rozłączyć się i osobiście lub telefonicznie skontaktować się ze swoim bankiem. „W sytuacji, kiedy otrzymujemy niepokojącą wiadomość od naszych najbliższych, również jak najszybciej ją sprawdźmy. Zadzwońmy do tej osoby na numer, który mamy zapisany w kontaktach, a nie w wiadomości SMS.”
Źródło: Lubuska Policja
