Droga Krzyżowa ulicami Wschowy - fotoreportaż
Wtorek, 19 kwietnia 2011 o 08:08, autor: Piotr 1
Jako ludzie wierzący, przyjmujemy Chrystusa do naszego życia, ufni w Jego zbawczą misję. On wyznacza nam drogę, którą można dojść do Ojca. Jezus wie, że droga ta nie jest łatwa do przejścia, że prowadzi do własnej śmierci. Musimy umrzeć, by narodzić się na nowo do życia. Jezus chce przejść tę drogę razem z nami abyśmy nie byli sami. Bóg po to pozwolił umrzeć Jezusowi, byśmy mogli naprawdę żyć. Bo wielu ludzi jest na świecie, ale niewielu tak naprawdę żyje. Żyć to znaczy kochać..
Tymi słowami, w minioną niedzielę-Palmową, rozpoczęliśmy naszą drogę - Drogę Krzyżową ulicami Wschowy. Iść z Jezusem jest wielkim wyzwaniem, szczególnie w naszej codzienności. Przecież przemierzać życie w sposób lekki, łatwy i przyjemny nie jest trudno. Do tego jeszcze to chrześcijaństwo, ten Kościół, i ten... Jezus. Droga wiodąca ku zatraceniu jest szeroka i nie zawiera przeszkód. Niestety wchodzi na nią wiele osób. Nie trzeba w niej dokonywać wglądu w siebie, bo może okazać się, że usłyszę jakiś głos - sumienia, Boga? Nie trzeba w tej drodze dostrzegać siebie, a tym bardziej drugiego człowieka.
Wyobraź sobie, że jesteś poszukiwaczem skarbu. Zdobyłeś pierwszą wskazówkę i ruszasz w świat. Jest jednak ktoś, kto także wie o skarbie i zrobi wszystko byś skarbu nie znalazł. Chce tak poplątać ci drogi byś nigdy do skarbu nie dotarł lub dotarł do czegoś, co będzie jego imitacją. Chce przedstawić ci skarb w jak najmniej atrakcyjnym świetle by w końcu zniechęcić cię do dalszych poszukiwań. Wreszcie chce cię przekonać, że skarbu po prostu nie ma, że jest wymysłem (fragment rozważania XII stacji).
Okazuje się, że można iść wąską drogą prowadzącą do nieba. I to nie samemu. Świadkiem tego stał się każdy uczestnik Drogi Krzyżowej ulicami miasta. Przeszliśmy tę drogę razem. Podążajmy nią dalej również razem! Zbyt łatwo zgubić właściwy szlak. Zbyt łatwo utracić skarb. "Żyć to znaczy kochać" - to znaczy uczyć się od Jezusa, że razem jest łatwiej znieść wszelkie przeciwności i trudności.
Za Waszą obecność, wspólną modlitwę i zadumę, to wielkie przeżycie duchowe - dziękujemy!
Organizatorzy.
W realizację tego dzieła zaangażowało się wiele osób. Przede wszystkim młodzież i specjaliści z różnych dziedzin. Planujemy podjąć wyzwanie przygotowania przedstawienia od Wieczernika do Zesłania Ducha Świętego. Kolejna "uczta duchowa" w mieście Wschowa? W przyszłym roku? Czy znajdą się chętni do pomocy?
ks. Grzegorz Laskowski
[gallery link="file"]